piątek, 9 lutego 2018

Okruszek...

Jestem...trochę spóźniona...jak to ja...
dzień zlewa się z nocą...
 nowe życie ...krok w nieznane...
 w oczach dziecka widzę cały wszechświat...

bicie serca nadaje rytm muzyce duszy... 




Kochani,już jestem a wraz ze mną  kochany Okruszek
 - nowy członek naszej rodzinki - 
nasz synek Lolo
moja nieobecnośc wiązała sie z pobytem w szpitalu ( całe 9 dni )
i domowym okresem adaptacyjnym ...ktory wciąz trwa :)))
Przesyłamy uściski i pozdrowionka :)))