wtorek, 13 listopada 2018

Synchroniczność zdarzeń...

Wzywa nas przestrzeń...
Oglądaliśmy dom z przestronna działką...
...któryś z kolei ...
Tylko przy tym znaleźliśmy klucze na trawie...
Przypadek ???



ps. napisane po wpływem wymiany myśli z Sonią w poprzednich postach...




czwartek, 18 października 2018

Tao Kubusia Puchatka :)

- Powiedz, Puchatku - rzekł wreszcie Prosiaczek - co ty mówisz, jak się budzisz z samego rana?
- Mówię: „Co też dziś będzie na śniadanie" odpowiedział Puchatek. - A co ty mówisz, Prosiaczku?
- Ja mówię: „Ciekaw jestem, co się dzisiaj wydarzy ciekawego".
Puchatek skinął łebkiem w zamyśleniu.
- To na jedno wychodzi - powiedział.


Tak mi w ostatnim czasie  bliżej przemyśleniom Kubusia Puchatka :) 


A taka muzyka towarzyszy w ciągu dnia

sobota, 13 października 2018

Lekkość i motyle...takie tam...

Uwielbiam lato za lekkość w noszeniu...
za tańczące motyle...
zapach lawendy...
długie dni...
i...lekkość w noszeniu...ech...powtarzam się
...lecz wyjść o poranku w pidżamie na balkon i nie zmarznąć...bezcenne...

a teraz powoli ...na cebulkę...na cebulkę...

piątek, 9 lutego 2018

Okruszek...

Jestem...trochę spóźniona...jak to ja...
dzień zlewa się z nocą...
 nowe życie ...krok w nieznane...
 w oczach dziecka widzę cały wszechświat...

bicie serca nadaje rytm muzyce duszy... 




Kochani,już jestem a wraz ze mną  kochany Okruszek
 - nowy członek naszej rodzinki - 
nasz synek Lolo
moja nieobecnośc wiązała sie z pobytem w szpitalu ( całe 9 dni )
i domowym okresem adaptacyjnym ...ktory wciąz trwa :)))
Przesyłamy uściski i pozdrowionka :)))




piątek, 5 stycznia 2018

Z cyklu : dzisiejsza chwila...

Zadymiłam mieszkanie i dostałam czkawki...
Zamknięta w pokoju słucham :
 The Best Of Inger Marie Gundersen...
w domu przeciąg na trzy strony świata,
na czwartej ściana :) 
nadchodzi zmierzch...
jak dobrze że  w pobliżu nie ma wampirów ...



ps. od poniedziałku znikam na dwa tygodnie ( tak plus-minus ) 
...opowiem po powrocie