sobota, 30 stycznia 2016

Krótkie przypowieści..

Pewnej nocy, zataczając się, pijak szedł przez most, gdy spotkał przyjaciela.
 Obaj oparli się o poręcz mostu i zaczęli gawędzić.
"Co to takiego, tam, w dole?" spytał nagle pijak.
"To księżyc", odrzekł jego przyjaciel.
Pijak spojrzał raz jeszcze, potrząsnął głową z niedowierzaniem i odparł: 
"Dobra, dobra. To jak u licha dostałem się tu na górę?"

Prawie nigdy nie widzimy rzeczywistości. Widzimy  natomiast jej odbicie w formie słów i pojęć, które zaczynamy uważać za rzeczywistość. Świat, w którym żyjemy, jest w głównej mierze wytworem umysłu.

Anthony de Mello "Modlitwa żaby " 


czwartek, 28 stycznia 2016

Chochlik psotnik...

He-j , hee-j dobra wiadomość jest taka że chochlik się znudził i poszedł sobie dalej ...czyli działa...nie wiem co zrobiliście ...ale działa...zaraz po Waszych odwiedzinach sobie poszedł...patrzyłam nie zapeszając ...sprawdzałam czy to aby nie podpucha ...czy nie zasnął sobie gdzieś w te mrozy ( już teraz byłe ) ale..ale ...już wiem że działa jak należy. I to jest dobra wiadomość ...
....a złej nie ma ...bo po co ?
Pozdrawiam ciepło i zmykam ...czas mi ucieka ostatnio niemiłosiernie...tez tak macie ?
Pa
Pa
Pa


wtorek, 19 stycznia 2016

Proszę o poradę natury technicznej :)

Witam ciepło w ten mroźny dzionek :)
Jak wskazuje tytuł od pewnego czasu pewien chochlik blogowy utrudnia mi życie...
Nie mogę poruszać się po swojej stronie...odpowiadać na Wasze komentarze....oraz jestem zmuszona startować w wyścigu i szybko klikać aby napisać ten post ...nim pojawi sie cos takiego







Bardzo proszę jeżeli spotkaliście się z czymś takim lub wiecie o co chodzi , o pomoc w rozwiązaniu tego problemu...do tego czasu od biedy ćwicząc refleks mogę dodawać posty lecz odpowiadać na komentarze juz niestety nie... takie czary mary pojawia sie tylko tutaj więc na szczęście mogę bez przeszkód chodzić w odwiedziny ale aby we własnym domu takie chochliki mi sie panoszyły ...to już przesada :)  czy Wam również pojawia sie coś takiego gdy mnie odwiedzacie? Jeżeli tak to raczej mi nie odpowiecie ...lecz sądząc po świeżych komentarzach ...pozwalam sobie mieć nadzieję że jednak sie uda :) 


Wczoraj Dzień Kubusia Puchatka a jutro Pingwina...na dzisiaj nic ciekawego nie wymyślili :))))





W oczekiwaniu na pomoc pozdrawiam serdecznie i nieco zdrętwiała z zimna...idę robić herbatunię  z imbirem ...hej,hej :)