Witam serdecznie kolegów Blogowiczów
U mnie ostatnio zastój zarówno w zamieszczaniu nowych postów jak i w myszkowaniu po Waszych blogach, mam nadzieję że mi to wybaczycie. Przemęczenie mózgownicy wywołane stresem w pracy, który ciągnie się od ubiegłego tygodnia . Nie mogę się nawet skupić przy czytaniu. Pocieszam się tymi wolnymi majowymi dniami które , wierzę - pozwolą powrócić mi do równowagi psychicznej.
Więc dziś tylko zostawię piosenkę dla Was, kojarzycie reklamę Kinder Bueno? :
Selah Sue - This World ...
Crazy world, crazy world... yeah
Fakt, piosenka jest taka uspokajająca i.. rozleniwiająca. ;-)
OdpowiedzUsuńTez jakoś poczułam wiosnę i trochę mnie lenistwo wzięło, więc doskonale rozumiem twoje samopoczucie:-)
OdpowiedzUsuńJa taki zastój miałam dość długo, ale całe szczęście już jest po egzaminach więc teraz będzie ok. :)
OdpowiedzUsuńPo jakimś czasie zapał do pisania postów Ci wróci :))
Pozdrawiam!
Zawsze zastanawiałam się co to za piosenka - dzięki za info ;)
OdpowiedzUsuńOj rozumiem Ci, też ostatnio stresy przechodze w pracy:) dlatego wyczekuję weekendu majowego żeby się trochę pobyczyć:)
OdpowiedzUsuńmimo wszystko i tak pięknie tu u Ciebie :) i ja zostaje na dłużej... :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :) i w wolnej chwili zapraszam do mnie :)
i... niezmiernie mi miło, że trafiłam w tak okrągłą liczbę i zostałam Twoją 100 (!) fanką... :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę piosenkę, nigdy nie umiałam jej znaleźć. Ja również muszę wziąć się za nadrabianie blogów i napisać recenzje "Delirium". Cały długi weekend przed nami!
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio mam zastój permanentny, ale z powodu bardziej prozaicznego - matura tak zwana. :) Życzę by wszystko się szybciutko unormowało u Ciebie! :)
OdpowiedzUsuńteż miałam stresujące dni w pracy - dwie kontrole jednego tygodnia to za dużo nawet na moje nerwy. mam jednak nadzieję, że majówka służy ci tak samo dobrze jak mi, choć ja dziś nadal w pracy przy biurku...
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię doskonale, też czasem odczuwam ogólną niechęć i nawet nie chce mi się sięgnąć po książkę... Miałam tak w kwietniu, czego dowodem jest dość mała liczba przeczytanych książek ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!