Witam wszystkich , po krótkiej blogowej przerwie spowodowanej przeciążeniem komórek mózgowych, za dużo się ostatnio zwaliło na tą moją głowę i zaniemogłam. "Ogród nieziemskich rozkoszy " czytałam bardzo długo,wieczorami po kilka stron zaledwie - choć lektura okazała się rewelacyjna , co z tego jak sił brakło i zmęczenie brało górę . Przynajmniej książka okazała się pierwszej klasy rozweselaczem, uśmiech mimowolnie cisnął się na usta podczas czytania . Dziwię się ze prędzej nie miałam w ręku książki tego autora, Robert Rankin ma dar tworzenia pozytywnie zakręconych, zwariowanych opowieści a książka jest trochę jak ze snu.
Maxwell Karrien jest przeciętnym facetem który spędza sporo czasu w świecie fikcji, zanurzony w świecie czytanych książek . Gdy pewnego dnia dostaje dyplom Królewskiej Nagrody Przemysłowej jest przekonany że nie wyniknie z tego nic dobrego , przecież kto jak kto, ale on Maxwell Karrien nie przepracował w życiu ani jednego dnia, co to to nie. Spanikowany i zdezorientowany , szuka sposobu na pozbycie się nagrody. Ale to tylko początek , wokół niego mają miejsce przedziwne ( patrz: pozbawione logiki i rozsądku ) wydarzenia i nim się Maxwell połapał o co w tym wszystkim chodzi , było już za późno - gdyż nagle znalazł się w przedziwny sposób ( patrz: pozbawiony logiki i rozsądku) w odległej przyszłości , pośród bohaterów swej ulubionej powieści. W czasie gdy nasz bohater próbował pozbyć się dyplomu, nastąpiło pęknięcie rzeczywistości i świat zmienił się radykalnie , Ziemia opuściła epokę nauki oraz rozsądku i pomknęła w kierunku mitów. Technologia przestała istnieć a świat pogrążył się w świecie legend, czarów, cudów i innych niespotykanych do tej pory dziwactw a nudny i przeciętny MaxwellKarrion stał się nagle nowym Maxem Carrionem , Wyobrażaczem. Od tej chwili zaczyna się ostra jazda bez trzymanki , bo czy ten nowy świat jest przygotowany na nowego Maxa i jego Rock'n'Roll ?
Książka przypadła mi do gustu, trzeba mieć dar, aby absurdalny humor przekształcić w zabawną opowieść. Jest to moim zdaniem bardzo ryzykowny sposób pisania, gdyż łatwo popaść przy takim specyficznym przekazie w przesadę . W "Ogrodzie nieziemskich rozkoszy "na szczęście zachowano tę równowagę , dialogi i opisy zostały przedstawione w sarkastycznie zabawnym tonie , momentami może ciut wulgarne ale zawsze utrzymujące poziom i humorem rozbrajające. Autor należy, obok Douglasa Adamsa ( Autostopem przez Galaktykę ) i Terry'ego Pratchetta ( Świat Dysku ) do
najbardziej oryginalnych humorystycznych pisarzy angielskich. Otrzymał
prestiżową nagrodę za książkę Największe przedstawienie zza świata, przyznawaną za najlepszą powieść wszech czasów.
To moje pierwsze spotkanie z tym Panem , czytałam iz akurat "Ogród nieziemskich rozkoszy" nie należy do jego najlepszych powieści ,są lepsze i przyznam że to stwierdzenie tylko zaostrzyło mój apetyt ,rozpoczęłam więc polowanie na pozostałe książki Roberta Rankina.
Obecnie kończę czytać kolejną zwariowaną opowieść tegoż autora pt. "Dziewczyna Płaszczka i inne nienaturalne atrakcje" i już mogę powiedzieć że bardzo mi się podoba.
ps. Cieszę się ze już jestem z powrotem :)
też miałam małą przerwę ale dziś pojawiła się nowa recenzja zapraszam
OdpowiedzUsuńSkoro tobie przypadła do gustu owa książka, to i ja chętnie spróbuje ją przeczytać. Muszę zatem się za nią rozejrzeć intensywnie.
OdpowiedzUsuńNieźle brzmi :) Poszukam w bibliotece, bo na własną rękę na pewno kupować jej nie będę, ale wypożyczyć - czemu nie? :)
OdpowiedzUsuńjuź sam tytuł interesujący :) myślę, że się skuszę :)
OdpowiedzUsuńHmm ciekawie brzmi, ale na razie sobie odpuszczę, gdyż muszę okiełznać moje dotychczasowe zdobycze, a jeszcze w tym miesiącu ich przybywa ;D
OdpowiedzUsuńŚwietnie się zapowiada ;l
OdpowiedzUsuńAch, mi też przydałby się teraz taki "rozweselacz" :D
OdpowiedzUsuńCzuję się w pełni zachęcona i ma zamiar przeczytać tę książkę:))
OdpowiedzUsuńZaraz rezerwuję w bibliotece - warto przeczytać rozweselacz -dzięki Ewa
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawa, więc z chęcią przeczytam. :))
OdpowiedzUsuńPS. Zostałaś wytypowana do zabawy oTAGowani na moim blogu: http://niebianskie-pioro.blogspot.com/2012/05/otagowani.html Zapraszam do zabawy :))
Mam tę książkę na oku już od dłuższego czasu, ale jakoś jestem pełna obaw co do niej. Niemniej chyba dam jej wreszcie szansę. :) Zachęciłaś mnie. :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMiałam możliwość przeczytania jego książki, ale nie skorzystałam. Szczerze mówiąc to jakoś nie żałuję za bardzo...
OdpowiedzUsuń