Tytułowe rozświetlone akwaria ,symbolizują okna wychodzące na podwórze w starej paryskiej kamienicy gdzie mieszka główna bohaterka . To właśnie owe okna odgrywają dużą rolę w całej opowieści , gdyż życie Claire koncentruje się na obserwacji życia sąsiadów . Dzięki temu iż praca jaką wykonuje pozwala jej na przebywanie w domu ,doskonale zna ich nawyki i stara się zawsze być na bieżąco w sprawach lokatorów. Lecz myliłby się ten, kto myślałby że to wścibskość i zwykła ciekawość z jej strony. Claire jest hipochondryczką , pełną fobii i utartych nawyków które zdominowały jej życie a które jednocześnie troskliwie pielęgnuje bojąc się życia bez nich. Jest pewnego rodzaju dziwaczką ,uważnie obserwującą ludzi, która przywiązuje ogromną wagę do rzeczy których inni nawet nie dostrzegają . Samotną, pomimo bycia w związku który traktuje nie zobowiązująco - wciąż na nowo rozpamiętując i idealizując utraconą miłość.
W jej życiu wielką rolę odgrywają książki, jej mieszkanie jest ich pełne - praca jaką wykonuje także sprawia że przebywa z nimi na co dzień , korygując je dla wydawnictwa. To właśnie dzięki książkom odnajduje w sobie małą namiastkę szczęścia.
Dzień w którym do kamienicy sprowadza się nowy lokator pan Ishida, otwiera przed nią nowy rozdział . Niezwykle interesujący Japończyk , ma okna wychodzące dokładnie na okna Claire, okna bez zasłon . Nieoczekiwanie dla nich samych rodzi się między nić sympatii i zrozumienia, która przeradza się dla Claire w obowiązkowy i rytualny nawyk spotkania się przy filiżance herbaty w mieszkaniu sąsiada. Pan Ishida staje się dla niej kimś ważnym, znajduje niemal obsesyjną przyjemność w obserwowaniu go i wnikliwym zgłębianiu wiedzy o Japonii.
Lecz pewnego dnia piętro wyżej wprowadza się nowy lokator Rossetti , wzbudzający w Claire lęk i niepewność a rytuał codziennych spotkań zostaje przerwany , niezapowiedzianym wyjazdem Japończyka. Na domiar tego w pożyczonej od niego książce, Claire znajduje bardzo tajemniczą wiadomość...
Od tej pory psychologiczna fabuła zmienia się w kryminalną intrygę o nieprzewidywalnym finale ,która odmieni już na zawsze życie głównej bohaterki...być może na lepsze.
Przyznam że wciągnęła mnie ta powieść, tocząca się swoim nieśpiesznym tempem . Zaciekawiły mnie fobie głównej bohaterki a możliwość "wejścia do jej głowy" pozwoliła mi zrozumieć jej zachowanie. Nawet nie zdajemy sobie sprawy jak wielu ludzi, będących obok nas i uznawanych przez nas za dziwaków, może cierpieć na podobne dolegliwości co Claire.Temat książki ukazuje także jak człowiek sam może komplikować sobie życie, koncentrując się na drobnostkach i uparcie bojąc się odejść choć na chwilę od utartych schematów. I jak ważna jest pomocna dłoń wyciągnięta we właściwym momencie.
Bardzo udana lektura, pozostanie ze mną na dłużej. Cieszę się ze mam własny egzemplarz , na pewno jeszcze do niej wrócę nie raz.
CYTATY
- "...takie podwórko w pełni wyraża jej obsesję zamkniętych miejsc. Dołączało do długiej listy przedmiotów i fobii, które ją fascynują, a jednocześnie przytłaczają."
- "Natomiast jeśli chodzi o fobie, pielęgnowała lęk przed utonięciem, tunelami, grotami, podziemnymi przejściami, pociągiem-widmem-w nocy, w snach, regularnie dusiła się i umierała."
- "W dzieciństwie kolekcjonuje się zwykle breloczki do kluczy, obrazki z czekoladek Poulain albo komiksowe gadżety, Claire natomiast zbierała nawyki i przyzwyczajenia otaczających ją ludzi."
- "Claire wzięła z półki dwie ksiażki, każdą trzymała w jednej ręce.
- Między tą a tą jest taka różnica jak między panem a mną. Czytając książki, jednego dnia przebywa pan w Pradze w roku 1912 z młodymi żydowskimi intelektualistami, nazajutrz w Tokio w 1823, gdzie gawędzi pan z gejszami w herbaciarni, w Paryżu w 1930, w najlepszych dzielnicach, albo w Nowym Jorku w roku 1896 w umyśle młodego ambitnego plebejusza... Jaka istota ludzka byłaby w stanie zaproponować mi takie podróże, jakie życie pozwoliłoby mi odbyć tyle różnych spotkać?"
- Między tą a tą jest taka różnica jak między panem a mną. Czytając książki, jednego dnia przebywa pan w Pradze w roku 1912 z młodymi żydowskimi intelektualistami, nazajutrz w Tokio w 1823, gdzie gawędzi pan z gejszami w herbaciarni, w Paryżu w 1930, w najlepszych dzielnicach, albo w Nowym Jorku w roku 1896 w umyśle młodego ambitnego plebejusza... Jaka istota ludzka byłaby w stanie zaproponować mi takie podróże, jakie życie pozwoliłoby mi odbyć tyle różnych spotkać?"
- " Często zastanawiam się, co sprawia, ze jedni czytają a inni nie. Od czego to zależy...To tak jak z pierwszym papierosem. Jeden lubi od razu, inny kaszle i więcej już nie tknie "
- " Ktoś kto czyta, zawsze sprawia wrażenie jakby nikogo nie potrzebował. A nikt nie lubi się czuć niepotrzebnym"
- " Mówiła mu , w jaki sposób ustawia książki na półkach, w kolejności alfabetycznej. On zauważył, że w uporządkowanym świecie bałagan jest niebezpieczny, bo kryje się w zakamarkach. " Zagubioną książkę trudniej jest znaleźć w uporządkowanej bibliotece niż w książkowym bałaganie " - tłumaczył.
Bardzo mi się podobają cytaty. Choć przedostatni szczególnie mnie zaintrygował.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście fajny pomysł miałaś odnośnie przytoczenia cytatów. Tez mi się przedostatni podoba :-)
OdpowiedzUsuńCo do książki chętnie poznam.
Kuchareczka i Cyrysia :
OdpowiedzUsuńMamy razem z mężem zwyczaj, czytania przed snem i od razu po przeczytaniu tego cytatu - spojrzałam w jego stronę i...rzeczywiście zatopiony w lekturze, wydawał się przebywać w innym wymiarze. Sama po sobie wiem, jak nic do mnie nie dociera gdy czytam lub jaka jestem rozdrażniona gdy ktoś mi przerywa czytanie...ktoś może faktycznie poczuć się w takiej chwili intruzem :)
A mnie się podoba ten: "Niepojęte przyspieszenia czasu, jak drobne cudy wspomagają nieraz plany osób chronicznie znudzonych." Ta książka to taki mały "cudzik" w te ferie. Pozdrawiam wszystkie mamy.
OdpowiedzUsuń