Jedzie mężczyzna w tramwaju i myśli:
- Żona - zołza, Przyjaciele -
oszuści, Szef - sadysta, idiota,
Praca - beznadziejna, Życie do dupy....
A Anioł Stróż stoi za jego plecami i zapisując to wszystko myśli: -
"Ale dziwne życzenia i to codzienne, ale cóż mogę zrobić, muszę je
spełniać"....
Nasze myśli wibrują we wszechświecie i same się
realizują!!
ZACZNIJMY WIEC DO CHOLERY MYŚLEĆ POZYTYWNIE!!
Jesteśmy tym, co o sobie myślimy. Wszystko, czym jesteśmy, wynika z naszych myśli. Naszymi myślami tworzymy świat.
Budda (Siddhartha Gautama)
Jestem królem lasu, jestem królem lasu! Tralalalala:-)))
OdpowiedzUsuńHaaHaaHaa ..no to łuk do ręki i pilnować co by go nie zaśmiecali , bo to piękne Królestwo jest ;)
UsuńNasze myślenie to swego rodzaju filtr. Dzięki niemu świat może się nam wydać lepszy lub gorszy.
OdpowiedzUsuńKiedyś wydawało mi się, że ja patrzę na świat pozytywnie, ale poznałam kogoś, kto ma w sobie jeszcze więcej zrozumienia i jeszcze cieplej i przyjaźniej patrzy na ludzi...uczę się od niego :)
Wspaniale mieć obok siebie pozytywną osobą w optymistyczne barwy ubraną...możecie się wzajemnie inspirować :)
UsuńIlekroć przypomnę sobie o moim Aniele Stróżu stojącym za mną i spełniającym moje życzenia, tylekroć przestaję narzekać :)
OdpowiedzUsuńOj tak, ostrożnie z "życzeniami" ...:)
UsuńDalio,
OdpowiedzUsuńogromnie się cieszę, że trafiłam do Ciebie. :)
Przypominasz o ważnych rzeczach. Dostarczasz strawy duchowej, uśmiechu i refleksji... Zawsze wychodzę od Ciebie z czymś dobrym i mądrym.
Dziękuję!
Emmo pięknie dziękuję za tak miłe słowa :)
UsuńCieszę się że tak myślisz...:)
Pozdrawiam serdecznie
No i własnie dlatego chyba odstawiłam kryminały. By nie błąkały się myśli jak sama biegam gdzieś po lesie, bo stresior mi się włącza. Wystarczy czujka i już.
OdpowiedzUsuńA to prawda o tym sianiu i zbieraniu.
Sama prawda.
:)
No to ja podobnie, nie oglądam kronik kryminalnych bo później wyobraźnia pracuje na pełnych obrotach...tak jak mówisz czujka wystarczy...:)
UsuńZbieramy co siejemy...więc umiejętne sianie jest ważne ...tego powinni w szkołach uczyć...jak siać :)
Skoro już o tym mowa, to ja właśnie z powodu niechęci do zaburzania swego nastroju także nie oglądam filmów z przemocą w tle, lub takich, które po prostu straszą, albo dokumentalnych o przestępcach. Wyraźnie gorzej się czuję po takich obrazach. To o czym dzisiaj piszesz jest dla mnie bardzo ważne w życiu i czuję, że to właśnie tak działa.
UsuńO to się cieszę że nie jestem w takim podejściu odosobniona...za dużo stanowczo wokół nas jest przemocy...i to tak bezsensownej że strach...ja potem jestem tym przygnębiona...że tak jest...
UsuńMyśli,nasze myśli są kluczem do postrzegania świata i wewnętrznego spokoju ...
Genialna grafika, ciekawy cytat. Uśmiałam się :)
OdpowiedzUsuńnowy blog: http://zakurzone-stronice.blogspot.com/
Dziękuję...cieszę się że się pojawił uśmiech...promyk słońca ...:)
Usuńps. zaraz zajrzę :)
muszę powiedzieć, że mocno działa na wyobraźnię ;)))) Muszę zrobić tak jak Loona i częściej wizualizować sobie Anioła Stróża na ramieniu ;)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak dobra wizualizacja ...lampka kontrolna ciągle świeci , aniołek czuwa a myśli mają moc sprawczą ...:)
Usuń...szkoda, że nie każdy ma tak świetne i optymistyczne podejście do rzeczywistości, jak Ty. Przeciętnie większość ludzi to tacy Kowalscy z dowcipu :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję bardzo i witam u siebie :) ale myślę ze nie jest tak źle...już coraz więcej ludzików zastanawia się nad sobą i otaczającym światem - "zmień siebie - zmienisz świat " inaczej się nie da, trzeba zawsze zaczynać od siebie - staram się przy okazji dzielić z innymi swoimi przemyśleniami :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Dokładnie tak! Po przeczytaniu pierwszego posta bardzo mi się u Ciebie spodobało , więc zabieram się za czytanie reszty ;) na pewno będę częściej zaglądała - zapraszam również do siebie ! ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam - www.niedoskonaloscperfekcyjna.blogspot.com
Dziękuję Marto , cieszę się że Ci się u mnie podoba - jesteś tu bardzo mile widziana .
UsuńDziękuję za zaproszenie na pewno zajrzę :)
Arghhh, nienawidzę jak ktoś tak dramatyzuje! Sama za wszelką cenę staram się tego unikać. Wiadomo, nie zawsze się udaje, ale jestem z natury optymistką (momentami idealistką) i szkoda mi życia na takie marudzenie. Jeśli coś sobie wmawiamy, to zaczynamy w to wierzyć i staje się to prawdą, dlatego - hej! - warto wizualizować sobie pozytywne rzeczy! To może brzmi trochę tak jak oszukiwanie samego siebie - wmawianie sobie, że jest dobrze, gdy tymczasem świat się sypie - ale takie szukanie pozytywów w każdej sytuacji, przynajmniej mi, daje "kopa" do działania, motywuje. Gdybym nieustannie narzekała, zatrzymałabym się w miejscu... Nie wiem, co wyszło z tej całej mojej paplaniny, ale mam nadzieję, że coś zrozumiałego. :D
OdpowiedzUsuńCarpe diem! Pozdrawiam! A.
_________________________________
http://angelikaproject.blogspot.com/
(recenzja filmu, pt. "Zbrodnia ojca Amaro") :)
Jak najbardziej zrozumiałe :) Jak tak narzekamy i widzimy siebie oraz świat w złym świetle to całkiem nieświadomie afirmujemy sobie takie dołujące rzeczy a nasz umysł bierze to bardzo poważnie :) "Jesteśmy kształtowani przez nasze myśli. Jesteśmy tym, czym one są. Gdy umysł jest niezmącony, przychodzi szczęście i podąża za nami jak cień. "/ Gautama Budda (Siddhartha Gautama) /
UsuńPozdrawiam cieplutko i pozytywnie :)
No i na moją wyobraźnię zadziałało...:-) Taki zdziwiony Anioł Stróż..." dziwne życzenia" skomentował..heh . Trzeba uważać co się myśli, bo może faktycznie on to notuje i spełnia...:-)- "samospełniające się proroctwa"- coś w tym jest...
OdpowiedzUsuń:*
To całkiem fajna wizualizacja : taki symboliczny aniołek na ramieniu ...a słyszy słyszy i to wyśmienicie bo ma bardzo dobry słuch :):):)
UsuńI pomyśleć że sami siebie programujemy takimi myślami...lub co gorsze jesteśmy uwarunkowani od dziecka przez otaczających nas ludzi. Najważniejsze aby sobie to uświadomić i przeciwdziałać ...:)
Pozdrawiam serdecznie z Aniołkiem na ramieniu :)
wybacz, że trochę nie na temat... ale tak mi się skojarzyło, że zbieramy to co zasiejemy... jak siejemy zło i fałsz to potem nie liczmy na cudowne zbiory... zło wraca, tak jak i dobro... prędzej czy później
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cie bardzo słonecznie i bardzo ciepło z wielkim uśmiechem :)
Ależ to jak najbardziej na temat :) myśli mogą być pozytywne lub negatywne...i takiż plon potem...dobrze powiedziałaś ...też tak sądzę :)
UsuńDziękuję za pozdrowionka i piekny uśmiech :) Odwzajemniam równie ciepłe i uśmiechnięte :):):)
Nie pozwalajmy naszym aniołom stać bezczynnie:):)
OdpowiedzUsuńCiesze się , że Cie poznałam:):
Lub co gorsza spełniać dziwne i nieprzychylne nam życzenia...:)
UsuńJa również się cieszę, dziękuję za wizytę...od jakiegoś czasu już bywam u Ciebie , choć komentuję od niedawna :)
Anioły i nieprzychylne nam życzenia?? Nie , raczej nie..ja jednak wierzę, że One to samo dobro:):)
UsuńCieszą mnie wizyty Twe:):
Tak tylko wspomniałam w nawiązaniu do powyższej opowiastki , biedny Anioł zdezorientowany był "Ale dziwne życzenia i to codzienne, ale cóż mogę zrobić, muszę je spełniać"....to tak z przymrużeniem oka :)
UsuńTwoje także sprawiają mi radość :)