Dawno już nie pisałam o współczesnych rozwiązaniach przechowywania książek, a pojawiają się pomysły dekoracyjne lub ekstrawaganckie , bardziej lub mniej praktyczne. Dziś chciałam pokazać schodo - regały ..tak, tak dobrze czytacie . Pomysł bardzo praktyczny , przyznam lecz ja sama miałabym dyskomfort tak chodzić " po książkach" , chyba że w bardzo kryzysowej sytuacji z braku innego miejsca . Zdecydowanie wolę gdy pysznią się , starannie ułożone na półkach ale tych tradycyjnie - stojących :) A Wy ?
|
Praktycznie ale...zdecydowanie nie dla mnie |
Tak sobie przypominam że byłam kiedyś dawno temu u pewnych znajomych i u nich widziałam masę książek ułożonych na regałach , zajmujących górną powierzchnię czyli pod sufitem. Bardzo mi się to podobało jak tak spoglądały na nas maluczkich z wysokości. Pod schodami to już tak nie bardzo :)
Wszystko to pięknie wygląda, ale cóż, praktyczny ze mnie człowiek, kto będzie kurz wycierała z tych półek pełnych książek?, zdecydowanie wolę zamykane szafeczki :)
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Natula wolę praktyczniejsze rozwiązania ;)
OdpowiedzUsuńMoje książki (nie jest ich aż tak wiele), mam poustawiane na wiszących półkach:)
Mi to też się nie podoba.
OdpowiedzUsuńWolę regały,regaliki i półeczki w wersji tradycyjnej:)
No i jak tu chodzić po tych schodach jak chciałoby się stać przed nimi godzinami? :D Widziałam kiedyś zdjęcie ściany na której półki zostały ułożone w napis "BOOKS", genialnie to wyglądało! :)
OdpowiedzUsuńFajnie to wygląda, ale zdecydowanie nie w moim guście. Czułabym się źle psychicznie ,,chodząc'' po książkach.
OdpowiedzUsuńMoże jakby tak na boso chodzić i mieć ultraporządek w domu... Ale nie sądzę, aby sprawdziło się coś takiego w moim wypadku :D
OdpowiedzUsuńPięknie to wygląda, ale chyba tylko na zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńJa marzę o pokoju przeznaczonym tylko i wyłącznie dla książek. Z regałami do sufitu wypełnionymi książkami, z wygodnym fotelem, lampą oświetlającą jesienne wieczory, gdzie łączyłyby się woń świeżej farby drukarskiej i ten specyficzny zapach spotykany tylko w antykwariatach...Ach, rozmarzyłam się.
Fajnie wygląda, ale wolę tradycyjne...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNatula : z tym kurzem to prawda, ja mam wszystkie regały otwarte i chcąc, nie chcąc ścierać trzeba :)
OdpowiedzUsuńEvita : i też bardzo fajnie , praktyczność przede wszystkim :)
hadzia : ja też, zdecydowanie - nic nie zastąpi prostych regałów. Prostota jest najbardziej uniwersalna.
giffin: rzeczywiście o tym nie pomyślałam, śmiesznie by to wyglądało tak usiąść sobie przed schodami i wpatrywać się w nie . A ja właśnie tak lubię , usiąść sobie w bujanym fotelu przed moimi regałami i wpatrywać sie w książki :)
cyrysia: trafnie to ujęłaś, dokładnie to miałam na myśli, mówiąc o dyskomforcie.
Futbolowa: to raczej problem wielu z nas, myślę - hi,hi :)
Ala: oj a ja z Tobą- prawdziwa biblioteka domowa z prawdziwego zdarzenia - marzenie :) Ale kto wie? może kiedyś ?
reni : wychodzi na to większość z nas lubuje się w tradycyjnym sposobach przechowywania książek :) Również pozdrawiam serdecznie