Jeśli to możliwe wyjdź na otwartą przestrzeń, stań pomiędzy drzewami i
przemień się w drzewo, pozwól, aby wiatr przenikał przez ciebie.
Utożsamienie się z drzewem wzmacnia nas i ożywia. Z łatwością
docierasz wówczas do pierwotnej świadomości, w której drzewa trwają bez
przerwy.
Rozmawiaj z nimi i obejmuj je. Jeśli nie możesz wyjść na dwór, po prostu stań pośrodku pokoju i wyobraź sobie siebie jako drzewo – pośród deszczu i silnego wiatru – i zacznij tańczyć. Ale tańcz tak, jakbyś był drzewem. Wtedy będziesz w stanie uruchomić przepływ.
Jest to tylko kwestia opanowania sztuki utrzymania przepływu energii.
Będzie to dla ciebie klucz – ilekroć zostanie zahamowana, będziesz mógł ją odblokować.
Rozmawiaj z nimi i obejmuj je. Jeśli nie możesz wyjść na dwór, po prostu stań pośrodku pokoju i wyobraź sobie siebie jako drzewo – pośród deszczu i silnego wiatru – i zacznij tańczyć. Ale tańcz tak, jakbyś był drzewem. Wtedy będziesz w stanie uruchomić przepływ.
Jest to tylko kwestia opanowania sztuki utrzymania przepływu energii.
Będzie to dla ciebie klucz – ilekroć zostanie zahamowana, będziesz mógł ją odblokować.
Energia zawsze płynie w stronę obiektu, który kochamy. Kiedy czujesz w
jakimś miejscu blokadę energii, oto sekret, jak ją znów upłynnić:
znajdź obiekt miłości. Nie jest istotne, co nim zostanie, jest bowiem
tylko pretekstem.
Jeśli potrafisz dotknąć z miłością np. drzewa, energia popłynie, ponieważ gdy pojawia się miłość, energia zaczyna płynąć w jej stronę.
To tak jak z rzeką – zawsze z wyżyn kieruje się ku poziomowi morza. Gdziekolwiek znajduje się przedmiot miłości, energia poszukuje jego poziomu – i zaczyna płynąć. Pomóc może też masaż, jeśli wykonujesz go z miłością.
Wszystko może pomóc.
Weź do ręki kamień – z miłością i głęboką troską. Zamknij oczy i poczuj miłość do kamienia, wdzięczność za to, że istnieje i że akceptuje twoją miłość.
Nagle poczujesz pulsowanie i energia zacznie się poruszać.
Stopniowo przestaniesz potrzebować faktycznego obiektu; energia zacznie płynąć na samą myśl, że kogoś (coś) kochasz. Wtedy możesz odrzucić nawet myślenie o miłości; po prostu kochaj, a energia będzie płynąć.
Miłość to ruch.
Jesteśmy zmarznięci, ponieważ nie kochamy.
Miłość to ciepło.
Kiedy jest ciepło, nie zamarznie się.
Gdy nie ma miłości, wszystko jest zimne.
Temperatura spada poniżej zera. Jedna z najważniejszych rzeczy, o których trzeba pamiętać: miłość jest ciepła i nienawiść także jest ciepła; zimna jest obojętność.
Jeśli potrafisz dotknąć z miłością np. drzewa, energia popłynie, ponieważ gdy pojawia się miłość, energia zaczyna płynąć w jej stronę.
To tak jak z rzeką – zawsze z wyżyn kieruje się ku poziomowi morza. Gdziekolwiek znajduje się przedmiot miłości, energia poszukuje jego poziomu – i zaczyna płynąć. Pomóc może też masaż, jeśli wykonujesz go z miłością.
Wszystko może pomóc.
Weź do ręki kamień – z miłością i głęboką troską. Zamknij oczy i poczuj miłość do kamienia, wdzięczność za to, że istnieje i że akceptuje twoją miłość.
Nagle poczujesz pulsowanie i energia zacznie się poruszać.
Stopniowo przestaniesz potrzebować faktycznego obiektu; energia zacznie płynąć na samą myśl, że kogoś (coś) kochasz. Wtedy możesz odrzucić nawet myślenie o miłości; po prostu kochaj, a energia będzie płynąć.
Miłość to ruch.
Jesteśmy zmarznięci, ponieważ nie kochamy.
Miłość to ciepło.
Kiedy jest ciepło, nie zamarznie się.
Gdy nie ma miłości, wszystko jest zimne.
Temperatura spada poniżej zera. Jedna z najważniejszych rzeczy, o których trzeba pamiętać: miłość jest ciepła i nienawiść także jest ciepła; zimna jest obojętność.
Czasem nawet wtedy gdy nienawidzisz, energia zaczyna płynąć. Oczywiście jest destrukcyjna, ale w złości także przepływa.
Dlatego po wyładowaniu złości ludziom robi się dobrze; uwolnili coś. Było to działanie destrukcyjne – choć mogło być kreatywne, gdyby uwalniało się przez miłość – ale lepsze to niż nieuwalnianie niczego.
Dlatego po wyładowaniu złości ludziom robi się dobrze; uwolnili coś. Było to działanie destrukcyjne – choć mogło być kreatywne, gdyby uwalniało się przez miłość – ale lepsze to niż nieuwalnianie niczego.
Gdy jesteś obojętny, nie ma w tobie przepływu. Więc wszystko, co cię
roztapia i ogrzewa, jest dobre. To nie masaż działa, tylko twoja troska i
miłość.
Wypróbuj to na kamieniu: dotknij go i zobacz, co się stanie, promieniej miłością.
Wypróbuj to na kamieniu: dotknij go i zobacz, co się stanie, promieniej miłością.
Wypróbuj to na drzewie; gdy poczujesz, że to się dzieje, po prostu
usiądź w ciszy i próbuj. Pomyśl o osobie, którą kochasz – o mężczyźnie,
kobiecie, dziecku, o kwiatach.
Przypomnij sobie kwiat – jego wyobrażenie – a nagle zobaczysz, że energia płynie.
Wtedy odrzuć też wyobrażenie.
Pewnego dnia siedź po prostu w ciszy i kochaj.
Nikogo konkretnego.
Zanurzony w kochającym nastroju, po prostu siedź cicho i kochaj,
a poczujesz ten przepływ.
Wtedy znasz już klucz. Jest nim miłość. Miłość jest przepływem.
Przypomnij sobie kwiat – jego wyobrażenie – a nagle zobaczysz, że energia płynie.
Wtedy odrzuć też wyobrażenie.
Pewnego dnia siedź po prostu w ciszy i kochaj.
Nikogo konkretnego.
Zanurzony w kochającym nastroju, po prostu siedź cicho i kochaj,
a poczujesz ten przepływ.
Wtedy znasz już klucz. Jest nim miłość. Miłość jest przepływem.
Osho
Ech...Dalijo....ja to nawet nie muszę sobie tego deszczu i silnego wiatru wyobrażać.
OdpowiedzUsuńRano mnie wychłostało i po pracy pewnie tez nie daruje ;) i tak od kilku dni
Ach Julijko wiem ze nie do śmiechu jest takie targanie wiatrem ale sobie wyobraziłam jak tańczysz swój szalony taniec na wietrze i nie mogłam się powstrzymać od uśmiechu ...oczywiście duchem jestem z Tobą...wyobraźnia swoją drogą a nieujarzmiona natura swoją...u nas na szczęście juz ucichło...na razie...:)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się cieplutko :))))))))
No i widzisz wytańczyłam słońce ;)
Usuńco prawda na chwilę przed zachodem, ale zawsze to coś!!!!
To musiał być szalenie piękny taniec że aż słoneczko wychyliło się z ukrycia :))))
Usuńale fajnie! :) poczułam się drzewem... miłość i wolność... :)
OdpowiedzUsuńTo ta pierwotna energia która jest w nas...doskonała sama w sobie..:)
UsuńDalio Kochana, znajduję u Ciebie takie perełki, które natychmiast chcę wypróbować, wprowadzić w życie! Zacznę jednak od "medytacji śmiechu", którą pozostawiałaś u mnie. Nawet nie wiesz jaką energię wewnętrzną poczułam w czasie czytania i wyobrażania sobie siebie podczas tej medytacji. Dziękuję Dobry Aniele : )
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo że tak myślisz:)
UsuńTa medytacja jest tak radosna że aż samo wyobrażenie napawa energią ... :)))
Dziękuję za dobre słowo Loono i przesyłam ciepły uśmiech :)))))))
Powrót do natury i tej najbardziej podstawowej więzi ze światem i leżącą u jego podstaw energią:-)
OdpowiedzUsuńJesteśmy częścią tej pierwotnej, dzikiej i nieujarzmionej natury, w tym nasza siła, odwracając się od niej wiele tracimy ...
UsuńTechnicyzacja otoczenia i środowiska w jakim żyjemy stępiła naszą naturalną wrażliwość. Mimo fascynacji techniką coraz częściej szukam odgłosów tego, co najbardziej fundamentalne i pierwotne. Żałuję tylko, ze tak późno.
UsuńJak mawiają... lepiej późno niż wcale , myślę ze człowiek podświadomie szuka kontaktu z naturą w jakiejkolwiek formie :)))) Na szczęście jest taki uroczy stawek ( widziałam na zdjęciu :))) ) przy którym można zaznać wytchnienia i odpocząć od tego całego gwaru...:)))
UsuńCoś wspaniałego! Roztopiłam się od samego czytania. :)
OdpowiedzUsuńZwłaszcza, że z drzewami czuję jakąś metafizyczną więź i często się zastanawiałam, o co w tym chodzi. Może w poprzednim wcieleniu byłam drzewem? :)
Miłość dokładnie tak działa, jak pisze Osho, czytając uświadomiłam to sobie - to ruch i przepływ energii. Nie pomyślałam tylko, że ją można świadomie wywołać i to w tak genialnie prosty sposób!
Pole energetyczne drzew działa na nas bardzo korzystnie...słyszałam nawet o takiej niesamowitej drzewo terapii ( inaczej sylwoterapia ) " drzewa działają jak doskonali bioenergoterapeuci. Oddają ludziom swoją energię, moc i siłę, są doskonałymi przekaźnikami kosmicznej energii. " ...widzisz a Ty to już instynktownie wyczułaś :)
Usuń...i bardzo często opieram się o drzewa, obejmuję je...Jest w nich niesamowity spokój i cierpliwość, której mi brak...
UsuńNo popatrz Emmo niesamowite , wyczuwasz co dobre..drzewa Cię przyciągają swą energią a Ty odpowiadasz...to magia natury :)))
UsuńŚwietne i prawdziwe słowa buziaku:):*
OdpowiedzUsuńdobrze poczuć taki swobodny przepływ energii miłości:)
Trzeba sobie uświadomić a następnie wdrażać...i tak codziennie:)
Podążać ścieżką miłości...oddychać powietrzem wibrującym tą dobroczynną energią , wchłaniać ją całym sobą...:)))))
Usuń