Pewien guru usiłował wyjaśnić jakiemuś audytorium, że ludzie silniej niż na rzeczywistość reagują na słowa. Żyją wręcz słowami, żywią się nimi.
Jakiś mężczyzna wstał i zaprotestował:
- Nie zgadzam się z tym, że słowa wywierają na nas aż taki wielki wpływ.
Na co guru odparł:
- Siadaj, skurwysynie!
Zsiniały ze złości mężczyzna wykrzyknął:
- I to pan nazywa siebie osobą oświeconą, guru, mistrzem, powinien pan się wstydzić!
Guru odparł:
- Proszę mi wybaczyć, sir. Poniosło mnie. Naprawdę, proszę o wybaczenie. To nie było zamierzone. Przepraszam.
Mężczyzna w końcu się uspokoił. Wówczas guru powiedział:
- Wystarczyły dwa słowa, aby wywołać w panu burzę i kilka słów, by pana uspokoić. Prawda?
Anthony de Mello Przebudzenie
Prawda to jest ;)
OdpowiedzUsuńTak ..przez to niestety łatwo manipulować innymi ...tak jak na powyższym przykładzie:)
UsuńZgadzam się z wymową wpisu. Słowa mają moc, trzeba tylko umieć się nimi posłużyć.
OdpowiedzUsuńSłowa mają magiczną moc zmieniania naszych uczuć...niestety po równo - tych negatywnych jak i pozytywnych...a nawet czasem bardziej tych negatywnych , bo bardziej bierzemy sobie je do serca ...nie darmo mówi przysłowie : mowa jest srebrem ale milczenie złotem :)
UsuńTaki na przykład Bóg powiedział sobie na początku: Niech się stanie światłość i... stała się:-)
OdpowiedzUsuń:) A na początku było Słowo ...:)
UsuńŚwietne.
OdpowiedzUsuńMądre.
Prawdziwe.
Sprawdzone.
Mogę wykorzystać - z podaniem namiarów na Ciebie oczywista - na G+?
Jak najbardziej ...wykorzystaj ..takimi przykładami należy się dzielić :)
UsuńPowinniśmy być świadomi potęgi słowa..tego jak jednym słowem można zmotywować, sprawić radość, podbudować ale też sprawić ból...jednym słowem mozna wyrządzić też szkodę którą potem trudno naprawić .Mówi się, że nawet tak zwany policzek nie boli tak, jak potrafią zaboleć słowa Uważajmy więc bardziej na to co mówimy ...
Pozdrawiam ciepło :)
Super, kochana jesteś :)
UsuńW takim razie skopiowałam to sobie i w najbliższych dniach puszczę w eter :)
Dziękuję pięknie!
Oj tak....na własnej skórze przekonałam się jak mocno mogą mnie zranić czyjeś słowa.
OdpowiedzUsuńNa szczęście to przeszłość i na szczęście znam ludzi którzy umieją samym słowem przytulić i sprawić że się uśmiecham.
Buziak :*
(o! a teraz cmoknęłam Cię słowem w poliki :)
Oooo takie miłe słowa to ja lubię...:)
OdpowiedzUsuńps. jak miło ze znów jesteś z nami :)
Lubię być z Wami :****
OdpowiedzUsuńI vice versa Kochana !
Usuńto prawda słowa potrafią wiele...odpowiednio użyte podobno przenikają wszystko.... z drugiej strony czytałam kiedyś , że "niemówienie" w pewnych przypadkach wymaga więcej weny niż używanie słów...hm...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:-)
Niewerbalne przekazy też potrafią przeniknąć człowieka na wskroś ale myślę ze ten słowny jest mocniejszy bardziej zapada w pamięć ...a na pewno czasem jest lepiej ugryźć się w język i zapanować nad emocjami niz wyrządzić komus trwałą szkodę...to tak w negatywnym kontekście . A w pozytywnym nie trzeba wiele mówić aby podnieść na duchu wystarczy nawet przykładowe jedno dobre słowo ....
UsuńJa ogólnie jestem zwolennikiem niewielu słów za to wysokiej jakości emocjonalnej ...w potoku wielu słów już się gubię :)
Pozdrawiam serdecznie :)
"....za to wysokiej jakości emocjonalnej..." - podoba mi się...lepiej mówić mniej ..potok słów czasem staje się paplaniną...a ładunek emocjonalny można odczytać w zaledwie kilku słowach..:-) :-):-) PS. Lubię słowa..:-)
OdpowiedzUsuńPaplaniny unikam, robi mi papkę z mózgu :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się cytat z pewnej książki "Słowa podobne są do promieni X. Jeśli się nimi umiejętnie posługiwać, przenikają wszystko." :)