Kiedy
ostatni raz czułeś, że wyrażasz swoją duszę?
Kiedy ostatni raz płakałeś
z radości?
Pisałeś wiersze?
Muzykowałeś?
Tańczyłeś w deszczu?
Upiekłeś
ciasto?
Malowałeś cokolwiek?
Naprawiłeś coś zepsutego?
Całowałeś
dziecko?
Przytuliłeś kota?
Wspiąłeś się na górę?
Pływałeś nago?
Spacerowałeś o świcie?
Grałeś na harmonijce?
Rozmawiałeś do białego
rana?
Kochałeś się godzinami... na plaży, w lesie?
Obcowałeś z naturą?
Kiedy ostatni raz siedziałeś w ciszy, zstępując do najgłębszych pokładów swej istoty?
Kiedy ostatni raz siedziałeś w ciszy, zstępując do najgłębszych pokładów swej istoty?
Kiedy ostatni raz przywitałeś się ze
swoją duszą?
Od dawna już nie ''obcowałam'' ze swoją duszą. Muszę zatem nadrobić owe zaległości, by przypomnieć sobie, jak to jest żyć, a nie tylko istnieć.
OdpowiedzUsuńDusza...nigdy nie wiadomo, co komu w niej gra...czasem można się zdziwić słuchając jej "głosu"...zachęcam do wsłuchiwania...:)
UsuńPozdrawiam serdecznie
ostatnio coraz częściej....
OdpowiedzUsuńpozdrawiam! :)
To tak jak ja... niestety lata zaniedbań robią swoje ...ale staram się
UsuńPozdrowionka :)
Z duszą to ja akurat ostatnio dużo rozmawiam. Muszę jej wiele wytłumaczyć, że takie życie, że czasem może być nie za dobrze. Bo mi się cholera jedna zaczyna rozklejać i rozsypywać.
OdpowiedzUsuńA co do rzeczy które wymieniłaś.....oj dawno nie pływałam nago i na harmonijce nie grałam, też dawno :)))
ściskam :*
Myślę że dusza jest bardzo delikatna ale przy wsparciu może dużo przetrzymać...trzymaj się Duszo Juliji ...:)
UsuńA dawno to znaczy ile ?:) hi,hi...a ja dawno nie malowałam...ale napisałam wiersz...no powiedzmy wiersz...taki po mojemu...no ale z głębi duszy ..więc sie chyba liczy :)
Pozdrawiam cieeepłoooo :)
a pytasz o harmonijkę czy o golasa ;P
UsuńHi.hi..no przecież ze o grającego na harmonijce ...golasa...:)
Usuńaaaaaaaaaaaa to jeszcze nigdy!!!
Usuńpadam ze śmiechu w tej chwili...:):):) na to aaaaaaaaaaaaaa !
Usuńale możemy nadrobić! :))
Usuńumiesz grać na harmonijce?
to ja mogę do tej wody ewentualnie a Ty będziesz przygrywać
albo odwrotnie :D
Oj kiepski ze mnie grajek :) mogę pląsać... nawet w deszczu jak trzeba bo do wody nie wchodzę :)
Usuńok dostaniesz tamburyn :))) z tym sobie poradzisz :))))
UsuńO super ...pomysłowa Jula ...to będę i grała i pląsała ..a Ty sie pluskała :):);)
Usuń:)))) ucałowania
Usuńmiej piękny wieczór!
:):):)
UsuńZe swoją dusza witam się codziennie. Bez niej nie mogę żyć:-)
OdpowiedzUsuńTo pięknie...to się chwali...godne naśladowana ...stracenie kontaktu z własną duszą na dobre nie wychodzi :)
UsuńMam zaległości w kochaniu się na plaży i w lesie. :))
OdpowiedzUsuńPołączenie przyrody z namiętnością...mistyczne zespolenie :)
UsuńStaram się obcować z własną duszą...:) - to ważne..Wspaniałego weekendu:*
OdpowiedzUsuńBo kto ma być nam bardziej bliższy jak nie własna Dusza ? :):):)
UsuńPozdrawiam cieplutko :)