środa, 12 kwietnia 2017

Jesteśmy z tego samego materiału, co nasze sny - Szekspir

Śnił mi się dzisiaj sen... jak co noc ...na brak snów nie narzekam...choć usłyszałam niedawno w rozmowie że niektórzy nie śnią lub co bardziej mi sie wydaje nie pamiętają zupełnie swoich snów.
Zdziwiło mnie to niezmiernie, gdyż co jak co ale sny miewam...i to bardzo intensywne...niektóre tak realistyczne że namacalne inne zaś zagmatwane w swej symbolice ....i abstrakcyjne ...
Chyba powinnam je spisywać ...może wtedy  senna układanka ułoży się w całość...podobno sny są portalem do poznania siebie...
Od starożytnych czasów przypisywano snom ogromne znaczenie , spisywano - poddawano analizie i odpowiednio interpretowano - w sumie była to niejako dziedzina mistycznej nauki .
Cóż , trudne to zajęcie i łatwo o nadinterpretację - sen moim zdaniem choć przesiąknięty archetypami i świadomością zbiorową - nadal jest naszym  lustrem i tylko my sami możemy go zrozumieć - to osobisty przekaz nieświadomej wewnętrznej mądrości . To nasze skojarzenia są ważne...przecież każdy może mieć inne - po za elementami wspólnymi przypisanymi świadomości zbiorowej - to skojarzenie osoby śniącej zawsze jest najważniejsze. Kropka - takie jest moje zdanie :)
Podobno  przesypiamy jedną trzecią naszego życia... co noc odwiedzamy krainę Morfeusza ...krainę gdzie istnieje wiele portali do innych rzeczywistości naszego umysłu ...
Ba, szamani hawajscy - uważają nawet że wszystko jest snem a naszą rzeczywistość tworzymy przy jego pomocy - życie to wspólne śnienie " sny są rzeczywiste, a rzeczywistość jest snem. To, czego doświadczamy w danym momencie, jest tylko jednym z wielu snów...
Ciekawe...jeden nie kończący się sen 

 Dzisiaj w swych sennych przygodach , zawędrowałam na międzynarodowy zjazd przedstawicieli przeróżnych ras i kultur . Każdy z delegatów czekał na kogoś , w miejscu podobnym do poczekalni na lotnisku . W oczekiwaniu na ta osobę umilałam sobie czas rozmową z innym oczekującym delegatem , który w pewnym momencie przerwał rozmowę mówiąc  :
- " o jest Nelson , na niego czekam "
Spojrzałam w stronę w którą patrzył i ujrzałam Nelsona Mandelę , mój rozmówca ucieszony złapał pana Mandelę pod ramię i gdzieś pomaszerowali żywiołowo dyskutując.
Po chwili z tego samego miejsca wyszła inna grupa osób, i choć nie wiedziałam na kogo czekam od razu  rozpoznałam tą osobę . Podobnie jak mój poprzednik powiedziałam ucieszona :
- o jest ojciec Klimuszko ...po czym delikatnie wzięłam go pod ramie i ruszyliśmy w określonym kierunku,  ku sali wykładowej. Ojciec Klimuszko okazał się bardzo delikatnym zasuszonym staruszkiem o cichym głosie lecz wielkiej energii i mądrości . Zajął miejsce wykładowcy a ja usiadłam w pierwszym rzędzie ...sala zapełniła się i zaczął się wykład - niestety nie pamiętam o czym była mowa - jedynie moment gdy ojciec Klimuszko zapowiedział gościa honorowego , którym była ...Krystyna Janda . Pełna energii wkroczyła do auli i żywiołowo z pasją zaczęła coś opowiadać przy pełnym poparciu ojca Klimuszki- tu znów nie pamiętam co mówiła . W pewnej chwili przerwała , gdy powstał szum - to kilka osób opuściło manifestacyjnie grupę w proteście do osoby pani Krystyny, nie było ich wiele a gdy wyszli mówczyni wróciła do tematu. 
Później już po wykładzie pamiętam chwilę gdy pani Krystyna uczyła mnie jak otwierać spadochron ...było to nieco zabawne bo obawiałam się aby przez przypadek go nie otworzyła i nie zrobiła sobie krzywdy...lecz dla niej było to bardzo ważne i zależało jej ogromnie na tym abym tą umiejętność posiadła. 

Koniec tego co pamiętam...


Sen opowiedziałam przy śniadaniu mężowi...sprawdziłam kim był dokładnie ojciec Klimuszko - ponieważ kojarzył mi się z ziołami ale jak się okazało był także jasnowidzem z niepokojącymi przepowiedniami .
Nelson Mandela jawi mi się jako orędownik pokoju, pojednania, zniesienia podziałów .
Krystyna Janda - żywioł , odwaga, przebojowość , otwartość , szczerość , zapał, pasja , skromność .

Sen zapisany ...teraz przystępuję do łamania szyfru...gdzie moja Enigma ?

Ciekawostka :
Babilończycy tak mocno wierzyli w sny, że w przeddzień podjęcia ważnych decyzji sypiali w świątyniach, licząc na to, że otrzymają jakąś radę. Gdy Grecy chcieli uzyskać pouczenia na temat zdrowia, sypiali w świątyniach Eskulapa [którego symbolem był wąż], a Rzymianie – w świątyniach Serapisa [kojarzonego ze zwiniętym wężem]. Egipcjanie spisywali księgi ze szczegółowymi wyjaśnieniami snów.

"Sen spowodowany lotem pszczoły wokół owocu granatu na sekundę przed przebudzeniem" - Salvador Dali.... Inspiracje do namalowania obrazu artysta zaczerpnął  wprost od swej żony Gali, która opowiedziała mu swój sen. Jak stwierdził później artysta, zainspirował się również odkryciami Zygmunta Freuda na temat zewnętrznych czynników odpowiadających za powstawanie snów.


6 komentarzy:

  1. Gdyby nie Janda, pomyślałabym że do nieba zajrzałaś :)))
    A spadochron mieć i umieć z niego skorzystać, ważna rzecz! Dosłownie i w przenośni :)
    Uściski Dalijo :****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach , tak tez przyszło mi podobnie do głowy, że poczekalnia na lotnisku to taki portal do innego świata .Przekaz gości - słuchać ze zrozumieniem , z tolerancją - wyciągać wnioski z historii - wtedy jest szansa zmienić przyszłość ?
      A spadochron ważna rzecz...tak jak mówisz :)
      Pozdrowionka Juleńko :)

      Usuń
  2. Fajny sen:):):)apropo jesteśmy podobno z tego samego materiału co nasze sny:) a Janda konkretna, pomyślała dobra wykład wykładem, ale kobieta musi potrafić otworzyć spadochron:) uwielbiam ją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo kobieta musi umieć spadać na cztery łapy...:))) A żeby było bardziej intrygująco, wczoraj widziałam na niebie grupę spadochroniarzy ...
      Spadochrony w mojej głowie...ho ho ho :)
      ps. ja też ją uwielbiam :)

      Usuń
  3. Wychodzi na to, że sny lekce sobie ważę. Szczerze mówiąc, ja z tych, co nie lubią śnić i co nie pamiętają (i nie lubią pamiętać), poza tym, nie wysypiam się, gdy śnię.
    Ale Twój sen wydal mi się fascynujący, nadrealizm z niezwykłymi osobistościami.

    Niezwykłe sny - jeden z faktów o Tobie (może zechcesz zamieścić i innych dziewięć?),

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak może być...każdy z nas inaczej tą senną krainę postrzega. A to ciekawe że sny nie pozwalają się wyspać...takie intensywnie emocjonalne może są ?

      No i połączenie działa :) wiesz Fibulko , że zaraz po napisaniu tego posta o tym samym sobie pomyślałam ( przyznaję że zapomniałam ) i nawet zaczęłam ...:)))

      Usuń

Witam pokrewne dusze, które trafiły do mojego świata, bardzo mi przyjemnie Was u siebie gościć... Będzie mi niezmiernie miło gdy zostawicie po swoich odwiedzinach słówko. Każdy Wasz komentarz dodaje mi skrzydeł , poprawia humor i jest dla mnie inspiracją do dalszego działania .

Dziękuję i pozdrawiam serdecznie

Anonimowych gości aby nie byli tacy bezosobowi proszę o podpisanie się imieniem.