sobota, 12 marca 2016

10 przykazań... inaczej...

Kiedyś Osho został zapytany o jego własne "dziesięć przykazań"odparł on  że to trudna sprawa, ponieważ był przeciwny wszelkiego rodzaju przykazaniom. Niemniej "tylko dla zabawy" wymienił następujące:
  1. Słuchaj samego siebie, przyjmuj wskazówki z własnego wnętrza, a nie bądź sługą tego, co jest na zewnątrz.
  2. Nie ma Boga innego niż samo życie.
  3. Prawda jest w tobie, nie szukaj jej gdzie indziej.
  4. Miłość jest modlitwą.
  5. Spokój jest drzwiami do prawdy,  jest środkiem, celem i osiągnięciem.
  6. Życie toczy się tu i teraz.
  7. Żyj w pełni obudzony, świadomy.
  8. Nie walcz - po prostu unoś się wraz z prądem.
  9. Umieraj w każdej chwili, dzięki czemu będziesz mógł być nowy w każdej chwili.
  10.  Przestań szukać tego, czego nie ma. To, co jest - jest. Zatrzymaj się i patrz....





6 komentarzy:

  1. Świetne i mądre:) Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ujmujące w swej prostocie...i tak jest najlepiej... "Prawda jest w tobie," "To, co jest - jest. Zatrzymaj się i patrz "
      Pozdrawiam cieplutko

      Usuń
  2. Chyba je przygarnę :) Kiedyś próbowałam czytać i zrozumieć (o zgrozo :D ) Osho, ale wydawał mi się zbyt mądry i skomplikowany. Chyba nie chciałam po prostu płynąć z jego nauką, tylko doszukiwałam się drugiego dna. Może nie był to czas na niego, a może wreszcie nadszedł?
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)Na wszystko przychodzi odpowiednia chwila...przekonuję się o tym cały czas :))) Są takie teksty u Osho które po prostu ujmują swą prostotą ...:)
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  3. Akurat w moim temacie :-) Piekne te przykazania, tylko co do jednego mam wątpliwości, które i u siebie podnosiłam: nie walcz! Ale chyba nie bez względu na okoliczności? Nie znam aż tak bardzo filozofii Osho, ponieważ nie odpowiada mi sposób w jaki pisze - nudzi mnie po prostu, chociaż temat nie wydaje się nudny. Dlatego wszystko co wiem o Osho, wiem z różnych artykułów pojawiających się w prasie czy w sieci. Myślę, że w życiu bywaja sytuacje, kiedy walka wydaje się czymś lepszym niż poddanie. Np. mąż sadysta maltretuje rodzinę - kobieta ma nie walczyć? Ona nie ma wyboru, jeśli nie zawalczy, już po niej. No i te emancypantki, o których wspominam u siebie. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pewno jest to temat który wzbudza kontrowersje :) Myślę że brak walki nie musi oznaczać poddania czy bierności...ale tak jak już wspomniałam u Ciebie , to zależy od charakteru danej osoby...danej sytuacji .Jednych walka napędza innych pozbawia energii. Nie jest to łatwy temat...gdy jesteśmy uwikłani w socjologiczne powiązania...najważniejsze aby nie działać wbrew sobie...
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń

Witam pokrewne dusze, które trafiły do mojego świata, bardzo mi przyjemnie Was u siebie gościć... Będzie mi niezmiernie miło gdy zostawicie po swoich odwiedzinach słówko. Każdy Wasz komentarz dodaje mi skrzydeł , poprawia humor i jest dla mnie inspiracją do dalszego działania .

Dziękuję i pozdrawiam serdecznie

Anonimowych gości aby nie byli tacy bezosobowi proszę o podpisanie się imieniem.