Pewnej nocy, zataczając się, pijak szedł przez most, gdy spotkał przyjaciela.
Obaj oparli się o poręcz mostu i zaczęli gawędzić.
Obaj oparli się o poręcz mostu i zaczęli gawędzić.
"Co to takiego, tam, w dole?" spytał nagle pijak.
"To księżyc", odrzekł jego przyjaciel.
Pijak spojrzał raz jeszcze, potrząsnął głową z niedowierzaniem i odparł:
"Dobra, dobra. To jak u licha dostałem się tu na górę?"
"Dobra, dobra. To jak u licha dostałem się tu na górę?"
Prawie
nigdy nie widzimy rzeczywistości. Widzimy natomiast jej odbicie w
formie słów i pojęć, które zaczynamy uważać za rzeczywistość. Świat, w
którym żyjemy, jest w głównej mierze wytworem umysłu.
Każdy ma swój pryzmat a on z kolei zmienia się jak zmieniają się nasze emocje, dla zakochanego - wszystko jest piękne, świat jest piękny, dla pesymisty świat jest szarno czarny itd... itd
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dalio ;)
Można by rzec że w pewnym stopniu jesteśmy iluzjonistami...tylko niestety nie panujemy nad własną iluzją...a jakby to zmienić ? Kreować świadomie...to jest coś !:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)))