wtorek, 7 maja 2013

Tam gdzie śpiewaja drzewa...

Viana córka księcia jest dobrze wychowana młodą damą , 
która ma niedługo poślubić ukochanego Robiana przyjaciela z dzieciństwa . Jednak jej sielankowe plany zostają zburzone a wraz z nimi spokój w Królestwie Nortii gdy kraj  zostaje  zaatakowany przez wojowniczych barbarzyńców. Wybucha wojna , podczas której ginie ojciec Viany oraz większość szlachty wraz z królem. Królestwo  zostaje zdobyte przez  zwycięskich i nieokrzesanych barbarzyńców a ich zagadkowy przywódca Harak ogłasza się nowym królem Nortii. Dalsze losy mieszkańców zależą od jego kaprysu, Viana oraz inne szlachetnie urodzone damy zostają z polecenia nowego króla  żonami   wybranych dowódców z barbarzyńskiej armii. Dzięki swej opiekunce Viana unika okrutnego losu zgotowanego jej przez  króla i dołącza do ukrywających się rebeliantów . Z delikatnej damy , przekształca się w łowczynię i wojowniczkę, znajduje w sobie odwagę i siłę do walki z okupantem. Lecz aby odnieść zwycięstwo , rebelianci muszą poznać tajemnicę owianego złowieszczymi legendami Wielkiego Lasu , tam  gdzie żyją magiczne stworzenia ...i tam gdzie śpiewają drzewa.

Powieść Laury Gallego jest przygodową baśnią fantasy , historią o losach księżniczki ,  metamorfozie i odkrywaniu siły w niej drzemiącej. Jest to historia o dworskich intrygach, losach podbitego narodu i zdradzie, o determinacji i uporze w dążeniu do celu. Jest to historia o walce dobra ze złem a także opowieść o magii i miłości ponad wszystko.

Przyznam że zarówno w trakcie jak i po przeczytaniu tej powieści miałam mieszane uczucia, sam pomysł na fabułę i kierunek jakim wiodła mnie autorka bardzo mi się podobał ale ciągle mi coś zgrzytało, macie nieraz takie wrażenie ? Nie znam twórczości Laury Gallego więc nie mam porównania do jej poprzednich książek .Powieść napisana jest prostym  językiem przez co czyta się ją bardzo szybko, okazało się że zgrzytem tym była właśnie ta zbytnia prostota a co za tym idzie styl w jakim ta opowieść została przedstawiona . Całkiem możliwe że zawiniło tu tłumaczenie lub opowieść ta jest skierowana po prostu do młodszych odbiorców.

Jeżeli chodzi o fabułę uważam że momentami niektóre wydarzenia były zbyt naiwne i naciągane, nie do końca też pochwalałam postępowanie głównej bohaterki , która z uporem godnym maniaka i na przekór swemu mentorowi a zarazem przywódcy rebelii , narażała siebie oraz innych na niebezpieczeństwo. Bądźcie pewni że jeżeli odważna ale przy okazji uparta Viana dostała jakieś polecenie, zrobiła dokładnie na odwrót co przeważnie nie kończyło się dobrze  choć było też przejawem charakteru - ta dziewczyna po prostu musiała postawić na swoim. W powieści przewija się także wątek miłosny a nawet dwa wątki , o ile ten pierwszy jest dla mnie zrozumiały o tyle ten drugi już nie bardzo  - można powiedzieć autorka wyciąga go nagle jak królika z kapelusza . Nie mam nic przeciwko uczuciu Uriego i Viany , przeciwnie uważam że to był doskonały pomysł ale moim zdaniem autorka nieco przedobrzyła z tym nagłym wyznaniem miłości , akurat w tym wypadku mogła się tak nie spieszyć . Wszystkie te niedociągnięcia można tłumaczyć jedynie baśniowym klimatem ,który je nieco tuszuje  bo  jak wszystkim doskonale wiadomo w bajkach wszystko jest możliwe.

Uważam książkę Laury Gallego za powieść fantasy z dużym potencjałem , niestety nie do końca wykorzystanym ale za to z wielce oryginalnymi pomysłami i ciekawym zakończeniem, pod tym względem wyobraźnia autorki zasługuje na uznanie. Polecam ją miłośnikom baśni i tym którzy lubią niepokorne bohaterki,mimo wszystko warto zapoznać się z  wizją autorki.



 Na pochwałę zasługuje przykuwająca wzrok okładka, jej autorka Cris Ortega należy do grona moich ulubionych grafików. Przedstawiłam tu dwie wersje , pierwsza ( u góry ) ukazuje Vianę jako delikatną księżniczkę, natomiast na drugiej widnieje już Viana łowczyni i wojowniczka. Obie okładki oddają pięknie charakter powieści .
 



9 komentarzy:

  1. Obie okładki są cudowne. Chciałabym również poznać treść tej nietuzinkowej baśni, gdyż widzę po twojej recenzji, że mimo małych zgrzytów jest to ciekawa, pasjonująca powieść.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zasadniczo lubię baśniowe klimaty i już sama okładka [rzeczywiście piękna!] przykuła moją uwagę, ale bardzo nie lubię, kiedy pisarze tworzą portrety irytujących kobiet. Za dużo takich rozmemłanych dziewuch spotykam w życiu codziennym, w książkach więc szukam silnych i mocnych charakterów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam wielką chęć na tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Racja, okładka jest naprawdę piękna! Tfu... od obu nie mogę oderwać wzroku :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dużo słyszałam o powieści i pomimo minusów, które przedstawiłaś, z chęcią bym ją przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Okładki przecudne! Książka raczej nie w mojej skali wiekowej ale jakoś dziwnie mam na nią ochotę:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie ją przeczytam jak będę miała okazję;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam już i spodobała mi się bardzo - szczególnie zakończenie, które nadało większego sensu całości - choć szerze podejrzewałam finał już od jakiegoś czasu ;) Chociaż troszkę inaczej go sobie życzyłam w ostatecznej formie.
    To była jednak jedna z lepszych książek ostatnich miesięcy, mimo iż troszkę lat już mam i do młodszej grupy odbiorców raczej się nie zaliczam - ale może zbyt bardzo cenię sobie baśniowość - a tutaj było jej sporo.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo chcę przeczytać i to od dawna..

    Zapraszam do siebie: in-corner-with-book.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Witam pokrewne dusze, które trafiły do mojego świata, bardzo mi przyjemnie Was u siebie gościć... Będzie mi niezmiernie miło gdy zostawicie po swoich odwiedzinach słówko. Każdy Wasz komentarz dodaje mi skrzydeł , poprawia humor i jest dla mnie inspiracją do dalszego działania .

Dziękuję i pozdrawiam serdecznie

Anonimowych gości aby nie byli tacy bezosobowi proszę o podpisanie się imieniem.