Zadumałam się dziś nad pewnym pytaniem...?????...
Z pozoru proste...być może...nie wiem...nie dla mnie...naturę już taką niezdecydowaną mam...nad wszystkim dumam...nie zawsze to dobre, gdy decyzję nagłą podjąć trzeba...ja dumam...niespieszną taką osóbka jestem...myślicielka i marzycielka...dziś pytanie zagwozdką się stało...niby wiem...a jednak...w konsternacje nagłą mnie wprawiło...tak jakby zobowiązujące było...tak z marszu odpowiedzieć ? podobno najlepiej ...bo przekaz z serca płynie a nie z umysłu ...i nagle odpowiedzialność na mnie wielka spłynęła i wpadłam w zadumę ...to co by było gdyby ...serce jak myślisz ??? Gdyby co ? Ano to właśnie :
" Gdybyś mógł lub mogła zmienić na świecie jedną rzecz, co by to było?
Od czego byś zaczął, zaczęła?
Dlaczego? " *
A Wy wiecie ? hmmm ?
Tymczasem moje serce mówi, w wersji obrazkowej :
Dobrego dnia
♥♥♥
* Pytanie zadał Michał Pasterski tutaj
Z pozoru proste...być może...nie wiem...nie dla mnie...naturę już taką niezdecydowaną mam...nad wszystkim dumam...nie zawsze to dobre, gdy decyzję nagłą podjąć trzeba...ja dumam...niespieszną taką osóbka jestem...myślicielka i marzycielka...dziś pytanie zagwozdką się stało...niby wiem...a jednak...w konsternacje nagłą mnie wprawiło...tak jakby zobowiązujące było...tak z marszu odpowiedzieć ? podobno najlepiej ...bo przekaz z serca płynie a nie z umysłu ...i nagle odpowiedzialność na mnie wielka spłynęła i wpadłam w zadumę ...to co by było gdyby ...serce jak myślisz ??? Gdyby co ? Ano to właśnie :
" Gdybyś mógł lub mogła zmienić na świecie jedną rzecz, co by to było?
Od czego byś zaczął, zaczęła?
Dlaczego? " *
A Wy wiecie ? hmmm ?
Tymczasem moje serce mówi, w wersji obrazkowej :
Dobrego dnia
♥♥♥
* Pytanie zadał Michał Pasterski tutaj
Jedną mówisz? Hmmmm, to nie takie proste!
OdpowiedzUsuńjedna to mało żeby ten świat odmienić.
Zmiękczyłabym ludzkie serca, wlała w nie więcej życzliwości, uwrażliwiła.
Może by coś pomogło?
Ooo Juleńko...mamy podobne myśli..zaczęłam już kolejny wpis w którym zawarłam odpowiedź na to pytanko :)))
OdpowiedzUsuńMówiłam :)
UsuńBratnia dusza!
:))) cudownie
UsuńOoo, trudne pytanie. W tym przypadku wsparłabym serce rozumem, bo czasem bywa i tak, że jedną dobra zmianą* można pociągnąć lawinę gorszych (lepiej więc pierwszy odruch serca przeanalizować). Ale chyba użyczliwienie świata niczemu i nikomu nie zaszkodzi.
OdpowiedzUsuń*zbieżność określeń absolutnie przypadkowa i proszę jej z niczym nie kojarzyć
Rozbawiłaś mnie Fibulko kochana ...:))) Dziękuję...od kilku dni melancholia mnie trzyma :)))
UsuńPozdrawiam ciepło :)
A ja widzisz , z dala od rozumu bym się trzymała :) Może za dużo tej analizy wokół...prawdziwa wrażliwość i empatia...kończy wszelkie spory...
UsuńHahaha :) Fibula ma rację....
UsuńNie martw się Dalio ja też mam jak Ty....pierwsze zawsze wyrywa mi się serce a to niekoniecznie zawsze takie dobre.... Wracając zatem do tematu, dodałabym więcej refleksji ludziom.
:))) Ciebie też rozbawiła :)))
Usuń"- Dlaczego mam zatem słuchać serca?
- Bo nie uciszysz go nigdy. I nawet gdybyś udawał, że nie słyszysz, o czym mówi, nadal będzie biło w twojej piersi i nie przestanie powtarzać tego, co myśli o życiu i o świecie."...
I tak się rodzi niespójność...gdy rozum karci serce . Smutne to...ech..
Dziękuję Słonko za podzielenie się Twą myślą zmiany :)
Uściski i pozdrawiaki dla Was!
UsuńMyślę teraz o tym co napisała Fibulka .... Tyle, że tego wspierania serca rozumem to chyba człowiek uczy się całe życie, zwykle chyba nauka zaczyna się po pierwszym rozczarowaniu.
OdpowiedzUsuńNiestety...gdy podlegamy "prawu dżungli" ( takie moje określenie ), takie starcie jest prędzej czy później nieuniknione...a my przeważnie zupełnie nie przygotowani i bezbronni....dlatego ta zmiana musiałaby mieć zasięg globalny... jak kostki domina siłą rozpędu nabrać mocy ku nowemu...:)))
UsuńByle pamiętać, żeby wSpierać a nie wypierać serce rozumem. ;-)
Usuń