Co tu dużo mówić - zaszalałam z zakupem książek, a to po części z powodu recenzji które przeczytałam na naszym bloggerze .
A co tam - nie palę , nie piję innych używek nie stosuje, nawet kawy nie piję ( z przyczyn zdrowotnych, chyba jako jedna z nielicznych mam na nią alergię , nawet zapachu nie znoszę - ha, ha ) więc moim nałogiem jest czytanie a co za tym idzie namiętne kupowanie książek ( moja świnka opustoszała i zaczynam ją karmić od nowa )
Mam silnie rozwinięta potrzebę mieć te wszystkie książki u siebie w domu na półce, wiedząc ze są tylko moje i w każdej chwili mogę po nie sięgnąć. No i sprawiają tyle radości...
Spis ostatnich zakupów :
- Magia parzy - Ilona Andrews
- Magia uderza - Ilona Andrews
- Miasto upadłych demonów - Cassandra Clare
- Zawsze przy mnie stój - Carolyn Jess-Cooke
- Szklane księgi porywaczy snów - Gordon Dahlquist
- Biała królowa - Philippa Gregory
- Deklaracja - Gemma Malley
- Las zębów i rąk - Carrie Ryan
- Ognista - Sophie Jordan
- Igrzyska śmierci - Suzanne Collins
- W pierścieniu ognia - Suzanne Collins
- Kosogłos - Suzanne Collins
- Gladiatorka - Rusell Whitfield
- Kamień przeznaczenia - Barbara Wood
- Radio Darwina - Greg Bear
- Dzieci Darwina - Greg Bear
- Sobowtór - Daphne du Maurier
Jeszcze wszystkie do mnie nie dotarły , ale już są w drodze. Jak będą w komplecie to zrobię słynny stosik i dołączę fotkę.
Lektura jest procesem twórczym. Czytając książkę czytelnik dokonuje pracy pokrewnej z pracą pisarza: wyobraźnią uzupełnia to, co znajduje się w tekście.
Ja również jestem zakupowo-książko-holiczką. Ale nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia, bo to również mój jedyny nałóg, a jaki piękny, uwrażliwiający i rozwijający, prawda? Gratuluję zakupów i cóż, pozostaje mi życzyć miłej lektury :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz u mnie, zupełnie się z Tobą zgadzam. Szkoda tylko, że tak mało jest takich osób teraz, osób które mogłyby zmieniać świat. A tak na marginesie, to bardzo u Ciebie miło, już dodałam do obserwowanych i na pewno będę częstym gościem. Pozdrawiam ciepło