środa, 30 listopada 2016

Inteligencja serca...czyli ???..c.d.




" Gdybyś mógł lub mogła zmienić na świecie jedną rzecz, co by   to   było?
  Od czego byś zaczął, zaczęła?
  Dlaczego? "

z zadumy serca wyłonił się obraz  :

  "Ani czas, ani mądrość nie zmieniają człowieka – 
bo odmienić istotę ludzką zdolna jest wyłącznie miłość. "

Gdybym mogła zmienić jedną rzecz na świecie - odmieniłabym ....istotę ludzką za pomocą ...epidemii miłości...tak właśnie,
robi się poważnie ? chyba tak - z takiej zadumy wylania sie kształt taki oto :
co tu zrobić aby  jednym ogarnąć świat cały...
serce wie...
i nie przeszkadza mi zupełnie ogrom zamierzenia...wszystko jest możliwe...to przywilej marzycieli...
 moc sprawcza jest w każdym z nas - przyznano mi taką MOC by zmienić jedną rzecz - więc nie rozmieniam się na drobne i zmieniam...pstryk...i stało się


dlaczego ?
 
czy muszę wyjaśniać ?

  „Serce jest nie tylko pompą – jest dyrygentem symfonii komórkowej, 
jest esencją naszego istnienia. 
Niestety, żyjemy w społeczeństwie, w którym rządzą nasze mózgi, a nie serca.”
 Paul Pearsall



ani czas ani intelekt ludzki  nie był w stanie zmienić niczego...błędne koło toczy się od ...
ho ho i jeszcze trochę
czy człowiek wyciągnął wnioski z historii ?
nauczył się na błędach ?
zaniechał okrucieństw  ?
Co tu dużo mówić...NIE ...
wciąż na nowo powiela...powiela....powiela...
i jest coraz skuteczniejszy...w niszczeniu
     miłość sprowadzono do pusto brzmiącego słowa , 
dużo się o niej mówi  - a czyny ?
czyny pokazują co innego

MIŁOŚĆ jest wszystkim...
MIŁOŚĆ może wszystko...

słowo
które
pojawia się
w wielu religiach...
jest motywem przewodnim
w literaturze
malarstwie
muzyce
teatrze
jest
natchnieniem
bądź
przekleństwem
jest
idealizowana
lub
potępiana

czym jest ?

Mam taka swoją teorię...która już od pewnego czasu kształtuje się ...i dojrzewa...pod postacią tekstów które "przypadkiem czytam" ...dyskusji ...uczuć które się pojawiają

Jest taki słynny przekaz o którym już pisałam wcześniej  :
"Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego "
taak...
tylko że w tym cały kłopot...
to tak jakby zaczynać od końca....
bo...kto tak naprawdę bezwarunkowo kocha siebie ?

Moim zdaniem,  komuś kto kocha prawdziwie siebie  nawet nie trzeba tego mówić...
ponieważ to uczucie już jest w sercu i przejawia się w działaniu
dlatego tak duże znaczenie przywiązuję do energii płynącej z serca...
Rozum już miał swoją szansę...
ludzie są zdolni wykorzystywać go zarówno do wspaniałych ...twórczych czynów...odkryć...
a zaraz potem do destrukcji...chciwości...władzy...
To rozum jest zwodniczy ...
bezlitosny w swych analizach i kalkulacjach...
a nawet wyrachowaniu...
Przez wieki ganiono porywy serca...umniejszano...wyśmiewano
Bądź rozsądny...nie wypada...dostosuj się...nie bądź dziecinny...śmieszny
gdy serce się wyrywa...
rozum często tłamsi jego pole...
a to jest niebezpieczne
taka energia z twórczej przemienia się w destruktywną
frustracje z tym związane powodują  skutki uboczne...
agresję, konflikt wewnętrzny, pustkę  i inne zaburzenia emocjonalne
Niestety  już od wczesnego dzieciństwa  ...
jesteśmy narażeni na takie sygnały płynące z świata zewnętrznego ...
uczeni...karceni...stawiani do pionu
nawet jeżeli mamy szczęście i przyjazny dziecku dom
to system np. szkolnictwa wtłacza całkiem niepostrzeżenie swoje sztywne procedury i nie odpuści ...
dlatego - pierwszą myślą dotycząca zmiany była :
EDUKACJA
Wartościowa edukacja...przygotowująca do życia...pozwalająca na rozwój twórczy
odkrycia pasji...celu ...przejawiająca się w tolerancji...szacunku dla wszystkich ludzi...praw natury...wspólnej koegzystencji ...wymianie myśli...
taka edukacja mogłaby zmienić świat
 np. szkoła Summerhill , tzw szkoła wolnych ludzi ...jest tu wspaniałym przykładem
Tylko pojawiło sie jedno ale...
juz samo wdrożenie takiej idei nauki ...wymagało by drastycznej zmiany ...
i błędne koło sie zamyka .
Żaden rząd ...ani tym bardziej religia której nie sposób tu pominąć ...
nie pozbędzie się możliwości kierowania " umysłami "
wtłaczania ideologi, poglądów,
oczywiście wszystko "dla naszego dobra"...
to już zaszło za daleko...
takim człowiekiem "obywatelem" "wyznawcą" nie można sterować...
taki człowiek nie wdaje się w konflikty - ponieważ nie widzi w tym sensu

 człowiek który kocha siebie szczerą miłością ( proszę nie mylić z narcystyczną miłością )
poznał od wewnątrz to silne uczucie... tak " na własnej skórze"
staje się MIŁOŚCIĄ
akceptuje siebie, jest z siebie zadowolony,
nie doszukuje się minusów, czerpie z życia...
jest szczęśliwy,
troszczy się o siebie, swoja rodzinę, swoje otoczenie...
nie porównuje się z innymi , wykazuje się życzliwością i empatią ... 
nie jest w stanie krzywdzić innych...narzucać swej woli...ingerować w inne życie...
I nie chodzi o idealizowanie
lecz o czynniki jakie się wytwarzają pod wpływem wewnętrznej miłości
która sama z siebie wyklucza ze słownika takie pojęcia jak :
np. wojna...destrukcja...
taki jest skutek uboczny miłości ...

Nie neguję znaczenia umysłu...
lecz jego dominację...
wszystko ma znaczenie...
istota ludzka
CUDem jest
złożonym z wielu elementów
tylko w harmonijnej  współpracy
jesteśmy zespoleni z własnym JA...
jak również współistniejemy w wielu wymiarach 

taka jest moja teoria...





Instalowanie miłości w ludzkim komputerze
Pomoc techniczna:
W czym mogę pomóc?

Klient:
Cóż, po dłuższym zastanowieniu postanowiłem
zainstalować miłość. Czy możesz mnie przeprowadzić przez
ten proces?

Pomoc techniczna:
Oczywiście, służę pomocą. Czy jesteś
gotowy, by zaczynać?

Klient:
No, nie znam się na sprawach technicznych, ale chyba
jestem gotowy. Od czego muszę zacząć?

Pomoc techniczna:
Pierwszym krokiem jest otwarcie swojego
serca. Czy
zlokalizowałeś u siebie serce?

Klient:
Tak, ale mam też kilka innych programów, które obecnie
są uruchomione. Czy mogę zainstalować miłość mimo tego?

Pomoc techniczna:
Co to za programy?

Klient:
Hmm, zobaczmy... W tej chwili działają zranienie, niska samo
ocena, żal i uraza.

Pomoc techniczna:
Nie ma żadnego problemu, miłość stopniowo wymaże zranienie z twojego systemu
operacyjnego. 
Może ono pozostać w pamięci trwałej, ale nie będzie już zakłócać działania pozostałych
programów. Miłość w końcu przewyższy niską
 samoocenę dzięki własnemu modułowi zwanemu wysoką
samooceną. Jednak będziesz musiał całkowicie wyłączyć żal i urazę. 
Te programy zakłócają prawidłowy
proces instalowania miłości. Czy możesz je wyłączyć?

Klient:
Ale nie wiem, jak je wyłączyć. Czy możesz
mi powiedzieć, jak to zrobić?

Pomoc techniczna:
Z przyjemnością. 
Włącz menu start i wybierz wybaczanie. Kontynuuj tyle razy, ile to
konieczne, żeby żal i uraza zostały całkowicie wymazane.

Klient:
OK. Zrobione! Miłość zaczęła się instalować. Och nie... Mam
już informację o błędzie: „Błąd
program nie działa na zewnętrznych składnikach”. Co powinienem zrobić?

Pomoc techniczna:
Nie przejmuj się. W potocznym języku oznacza to tyle, że musisz najpierw pokochać
siebie, zanim nauczysz się kochać innych. 
Ściągnij
samoakceptację; następnie uruchom następujące pliki:
wybacz sobie, poczuj swoją wartość oraz poznaj swoje ograniczenia.

Klient:
Zrozumiałem. 
Hej! W moim sercu zaczęły się już zapisywać nowe pliki. Na moim monitorze
wyświetla się uśmiech, a spokój i zadowolenie
lenie skopiowały się w całym sercu. Czy to normalne?

Pomoc techniczna:
Tak, to oznacza, że miłość została zainstalowana i działa. Jeszcze tylko jedna uwaga,
zanim się rozłączymy. Program miłość jest darmowy. Możesz się nim dzielić, z kim tylko zechcesz

"Sekret bezwarunkowej miłości"