piątek, 27 czerwca 2014

Perfect Day ...



Nie umiemy prze­widy­wać na­jis­totniej­sze­go.
 Każdy z nas zaz­nał w życiu naj­większych ra­dości wte­dy, kiedy nic ich nie zapowiadało.

Antoine de Saint-Exupéry



Pięknego weekendu Kochani :)

czwartek, 26 czerwca 2014

Miasto Aniołów

To miasto podobne do innych,
zwyczajne ulice i place,
lecz zło tak zaczęło tam boleć,
że ludzie żyć chcieli inaczej.

I wtedy odkryli w swych sercach,

że jest tam nadzieja i miłość
i wtedy wyrosły im skrzydła,
bo tyle wiary w nich było.

Serce przy sercu słowo przy słowie,

Człowiek anioł, anioł człowiek.
Jeszcze możliwa prawda jak piołun.
Miasto aniołów, miasto aniołów.

A kiedy entuzjazm opadnie,

choć życie ukąsi złośliwie,
nie dajmy aniołom odlecieć,
nie dajmy skraść sobie skrzydeł!

Być może szukam naiwnie

diamentu na dnie popiołu,
wierząc, że miasto, gdzie żyjesz
też może być miastem aniołów!
Jacek Cygan

piątek, 20 czerwca 2014

Paradoks naszych czasów...c.d

Pijemy za dużo, palimy za dużo, wydajemy zbyt lekkomyślnie, śmiejemy się za mało, jeździmy za szybko, zbyt szybko się złościmy, chodzimy zbyt późno spać, wstajemy zbyt zmęczeni, czytamy za mało, oglądamy za dużo telewizji, i modlimy się zbyt rzadko.
Pomnożyliśmy nasz dobytek, ale ograniczyliśmy nasz system wartości. Mówimy za dużo, kochamy za mało, I nienawidzimy za często.
Nauczyliśmy się jak przeżyć, ale nie jak żyć. Dodaliśmy życiu lat a nie latom życia. Przebyliśmy całą drogę na Księżyc i z powrotem, a mamy problem z przejściem przez ulicę, aby poznać nowego sąsiada. Podbijamy wszechświat, ale nie nasze wnętrze. Dokonujemy większych rzeczy, ale nie lepszych rzeczy.

Oczyszczamy powietrze, ale zaśmiecamy dusze. Poznaliśmy atom, ale nie pokonaliśmy naszych uprzedzeń. Piszemy więcej, ale uczymy się mniej. Planujemy więcej, ale realizujemy mniej. Nauczyliśmy się śpieszyć, ale nie czekać. Produkujemy więcej komputerów, aby przechowywały więcej informacji, wytwarzamy więcej kopii niż kiedykolwiek, a komunikujemy się mniej i mniej.

To są czasy Fast food i wolnego trawienia, wielkich ludzi I małych charakterów, wysokich zysków i płytkich związków. To są czasy dwóch wypłat i zwiększonej liczby rozwodów, piękniejszych domów, ale rozbitych rodzin. To są czasy szybkich wycieczek, pieluszek jednorazowych, odrzuconej moralności, związków na jedną noc, otyłych ciał, i pigułek, które zrobią wszystko od polepszenia nastroju, do wyciszenia, czy nawet zabójstwa. To czas, w którym jest tak wiele na „wystawie” i nic w” magazynie”. Czas, w którym technika może doręczyć Ci ten list, I czas, w którym możesz wybrać by podzielić się tą wiadomością, lub wybrać przycisk Delete…

Pamiętaj; spędzaj więcej czasu z tymi, których kochasz, gdyż nie będą zawsze przy Tobie.
Pamiętaj, Powiedz miłe słowo komuś, kto spogląda na Ciebie z respektem i podziwem, gdyż ten mały człowiek wkrótce dorośnie i pójdzie swoją drogą.
Pamiętaj, uściskaj osobę obok Ciebie, gdyż uścisk jest jedyną rzeczą, którą możesz dać prosto z serca i nie kosztuje ani grosza.
Pamiętaj, mówić, „Kocham Cię” Twojemu partnerowi I tym, których kochasz, ale przede wszystkim naprawdę wyrażać to szczerze. Pocałunek i uścisk uleczą ranę, jeżeli pochodzą, z głębi serca.
Pamiętaj trzymać się za ręce i przywiązywać do tego dużą wagę gdyż pewnego dnia ten człowiek nie będzie już obok Ciebie.
Miej czas żeby kochać, miej czas żeby rozmawiać! I miej czas by dzielić się cennymi myślami.
I ZAWSZE PAMIĘTAJ:
Życie nie jest mierzone liczbą oddechów, ale liczbą momentów, które zapierają nam dech w piersiach.
 Jeśli nie prześlesz tego dalej... Jakie to ma znaczenie? "

George Carlin

środa, 18 czerwca 2014

Quo Vadis Dalio ?

 „- Czy mógłbyś mi uprzejmie powiedzieć, którędy mam pójść?
- To zależy w znacznej mierze od tego, gdzie chciałabyś dojść.
- Właściwie wszystko mi jedno… – rzekła Alicja
- Więc wszystko jedno, którędy pójdziesz – zawyrokowało Kocisko.” 

 „Alicja w krainie czarów”



Tak się zastanawiam, czy ja wiem dokąd idę ? Czy wytyczam sobie jakieś cele...moje własne cele  ? Czy dążę do nich ? Czy wiem  co chcę osiągnąć ? Czy rozpoznaję drogę którą idę ,czy też się już nieco  pogubiłam i w zasadzie jest mi wszystko jedno byle droga była nieuciążliwa ? 

Tak się dziś zadumałam ...w zasadzie głównym celem wszystkich istot myślących, jak pięknie podpowiada maksyma umieszczona na frontonie słynnej świątyni w Delfach powinno być : POZNAJ  SAMEGO  SIEBIE .  

 

Niewątpliwie jest to bardzo ważne , jeżeli poznamy samych siebie - poznamy nasze skłonności, atrybuty, możliwości, będziemy w stanie rozpoznać emocje i uczucia jakie nami targają , poznanie samego siebie może też pomóc zrozumieć innych ...
Postępowanie według tej maksymy niewątpliwie umożliwiłoby wgląd w swój własny wewnętrzny świat  i pomogłoby zrozumieć  ... czego tak naprawdę pragnę JA  ? 
Znacie te filozoficzne pytania : kim jestem i dokąd zmierzam ? 
Cóż ...od jakiegoś czasu bardzo mnie  fascynują.  Doszłam do momentu w swym życiu że stanęłam na rozdrożu i zastanawiam się którą drogą iść ...w jedną stronę zakręt i w drugą też , a za zakrętem wielka niewiadoma i do tego każda z tych dróg prowadzi w innym kierunku ale tak naprawdę wszystko zależy od tego gdzie chcę dojść . Niby proste , prawda ? Niby ...a jednak ...czego tak naprawdę pragnę JA ? Pomyślałam że jeżeli poznam samą siebie będę wiedziała którą drogę wybrać a potem ...może ta droga prowadzi właśnie ku poznaniu siebie ? :)  Prawda że pytania godne filozofa ? Tyle że ja filozofem nie jestem...a może jestem tylko o tym nie wiem ?
" Pewien mistrz sztuk walki poprosił Bruce’a Lee, aby ten nauczył go wszystkiego co wie o sztukach walki. Bruce podniósł dwie filiżanki wypełnione płynem. „Pierwsza filiżanka,” powiedział Bruce, „reprezentuje całą Twoją wiedzę o sztukach walki. Druga filiżanka reprezentuje całą moją wiedzę o sztukach walki. Jeśli chcesz napełnić filiżankę moją wiedzą, musisz najpierw opróżnić swoją filiżankę wiedzy.
 Jeśli chcesz odkryć swój prawdziwy cel w życiu, musisz najpierw opróżnić umysł ze wszystkich fałszywych celów, które Ci wpojono
 (łącznie z ideą, że możesz wcale nie mieć celu)."Steve Pavlina

No właśnie , czy cele które mamy  tak naprawdę są nasze ? Tak w pełni tylko i wyłącznie nasze bo tak chcemy i czujemy sercem że tak jest ? Czy też wpajano je nam od dziecka aż w pewnym momencie przyswoiliśmy je sobie tak że nie potrafimy teraz odróżnić tych autentycznie naszych od tych narzuconych przez rodziców, nauczycieli, społeczeństwo ? 
 To by tłumaczyło dlaczego, gdy  rozum potakuje tak, tak zrób to - serce go w tym nie wspiera i podpowiada że coś jest nie tak ...zdarza Wam się to ?

Co ma wspólnego cel z poznaniem siebie - ano to że  poznanie siebie jest dla mnie priorytetem a tym samym celem nadrzędnym...bo z niego będą wyłaniać się kolejne....ale już MOJE ... i wierzę że wewnętrzny kompas ukarze mi też właściwą drogę ....


Dość filozofowania na dziś...




Pozdrawiam serdecznie wszystkich tych którzy doczytali do końca dzisiejsze moje  chaotyczne  rozmyślania...dziękuję za cierpliwość ...:)

wtorek, 17 czerwca 2014

Czas w butelce...


Gdybym mógł zamknąć czas w butelce
Pierwszą rzeczą, jaką chciałbym uczynić
Byłoby zachowanie każdego dnia
Aż do końca wieczności
Po to, bym mógł spędzać go z tobą
Gdybym mógł sprawić, by dni trwały wiecznie
Gdyby słowa miały moc spełniania życzeń
Jak skarb zachowałbym każdy dzień, i wtedy
Znów mógłbym przeżyć go z tobą
Niestety, nigdy nie mamy wystarczająco dużo czasu
By urzeczywistnić własne marzenia
Już je odkryłem
Żyłem wystarczająco długo, by wiedzieć
Że jesteś jedyną, z którą chcę
Iść przez życie
Gdybym miał pudełko tylko na życzenia
I marzenia, które nigdy się nie spełniły
Byłoby ono puste
Oprócz pamięci o tym,
Jak ty na nie odpowiedziałaś
Niestety, nigdy nie mamy wystarczająco dużo czasu
By urzeczywistnić własne marzenia
Już je odkryłem
Żyłem wystarczająco długo, by wiedzieć
Że jesteś jedyną, z którą chcę
Iść przez życie


Dziś nastrojowo...
 Życzę pogodnego i bezchmurnego nastroju

poniedziałek, 16 czerwca 2014

"Nie chcę o tym teraz myśleć. Pomyślę o tym jutro".

Od jutra będę smutny, od jutra…
Dzisiaj jednak będę szczęśliwy:
Do czego służy smutek, do czego?
Dlatego, że wieje nieprzychylny wiatr?
Dlaczego mam się dzisiaj martwić o jutro?
Może jutro będzie wszystko jasne
Może jutro zabłyśnie już słońce.
I nie będzie żadnego powodu do smutku.
Od jutra będę smutny, od jutra.
Ale dzisiaj, dzisiaj będę szczęśliwy
i powiem do każdego smutnego dnia:
Od jutra będę smutny.
Dzisiaj nie.
Wiersz napisany przez żydowskiego chłopca 
w Warszawskim gettcie w 1941 roku…

Skłania do refleksji...



wtorek, 10 czerwca 2014

Chcę siły ognia...


Chcę siły ognia,
Chcę siły ognia,
By płonąć jasno jak pochodnia.
Chcę siły ognia,
By stawić opór światu którym rządzi zbrodnia,
Miłością najgorętszą płonąć jak pochodnia,
Chcę siły ognia.
Chcę siły ognia,
By stawić opór światu którym rządzi zbrodnia,
Mieć wiarę w ludzi nawet kiedy błądzą co dnia
Chcę siły ognia.

Nie ma takiej rzeczy której nie da się przeskoczyć,
Spójrz prawdzie prosto w oczy (zobaczysz to)
Jeżeli mocno wierzysz,
Jeżeli długo szukasz,
Jeżeli bardzo pragniesz (dostaniesz to)
I nie ma takiej winy, której nie da się odkupić,
Nikt zły się nie urodził (nie, nie wierz w to)
Jeżeli mocno wierzysz,
Jeżeli długo szukasz,
Jeżeli bardzo kochasz...

Chcę siły ognia (...),

Jeżeli ciągle coś przeszkadza ci i gryzie,
Pokonaj wreszcie to lub stań od tego wyżej.
Jeżeli myślisz że już nic ci nie pomoże,
Rozejrzyj sie dokoła inni maja gorzej.
I brnij do przodu mimo wszelkim przeciwnościom losu,
Pomagaj szczęściu, nie załamuj się, co robić masz, rób.
Ile upadniesz razy, tyle razy się podniesiesz,
Wsłuchaj się w słowa, dźwięki, wszystko masz w zasięgu ręki.

Chcę siły ognia, (...)
Czasami czuję się jak marna słaba trzcina,
Którą z łatwością zimny wiatr jak chce wygina.
Czasami tracę wiarę we wszystko co robię,
Złe zdanie mam o ludziach, fatalne o sobie.
Panie, nie pozwól długo pozostawać mi w tym stanie,
Wiem przeznaczone do spełnienia tutaj mam zadanie.
Otwórz szeroko oczy, żebym mogla widzieć więcej,
Rozśpiewaj moją dusze, rozpal ogniem serce.

Chcę siły ognia,
(...)
 By stawić opór światu którym rządzi zbrodnia,
Mieć wiarę w ludzi nawet kiedy błądzą co dnia
Chcę siły ognia.

piątek, 6 czerwca 2014

“Siej myśl – zbieraj działanie, siej działanie – zbieraj nawyk, siej nawyk – zbieraj charakter, siej charakter – zbieraj los”.

Jedzie mężczyzna w tramwaju i myśli: 
- Żona - zołza, Przyjaciele - oszuści, Szef - sadysta, idiota, 
Praca - beznadziejna, Życie do dupy.... 

A Anioł Stróż stoi za jego plecami i zapisując to wszystko myśli: -
 "Ale dziwne życzenia i to codzienne, ale cóż mogę zrobić, muszę je spełniać".... 

Nasze myśli wibrują we wszechświecie i same się realizują!! 
ZACZNIJMY  WIEC DO CHOLERY MYŚLEĆ POZYTYWNIE!!


Jesteśmy tym, co o sobie myślimy. Wszystko, czym jesteśmy, wynika z naszych myśli. Naszymi myślami tworzymy świat.
Budda (Siddhartha Gautama)



środa, 4 czerwca 2014

DelfinoTerapia...


Dziś  przypłynął do mnie Delfin ....wynurzył się z głębin , trącił zabawnym noskiem i  roześmiany,  swym melodyjnym gwizdem zachęcał do ruszenia się z miejsca...dodam że rzecz działa się w wodnych głębinach a ja unosiłam się bezwładnie niczym jakowaś nimfa wodna . 
Z tego bezwładu wspomniany Delfin chciał mnie usilnie wyrwać i zachęcał śpiewnie do odkrywania podwodnego świata ...rozumiem że chciał być mym przewodnikiem...delfiny kojarzą mi się z radością, intuicją, harmonią, spontanicznością ,  figlami, przyjaźnią , pięknem, swobodą a nawet kosmosem i oświeceniem  ...same dobre rzeczy ...zabawne...pomyślałam sobie...dobrze mieć takiego przyjaciela Delfina ...ciekawe czy przypłynął dlatego że w ostatnich dniach melancholia czuwała a niczym nie wyjaśniony smutek i niepokój jakiś uciskał me serce i umysł... mój przyjaciel Delfin przypłynął oświecić mnie i zaśpiewać w delfinim języku : wyluzuj się w końcu , podejmuj bardziej spontaniczne decyzje, zaufaj sobie i swojej intuicji , rusz się z miejsca, rób to co sprawia ci przyjemność ...nie smuć się , szkoda na to czasu...czyż zabawa nie jest znacznie lepsza...?
Dziękuję Ci mój piękny Delfinie za tak cudnie spędzony czas...powiem Wam nurkowanie z Delfinami jest ...rewelacyjnie pozytywne ...


ps. czy wspomniałam ze to był sen? :)


Ciekawostka :
Władze Indii oficjalnie nadały delfinom status „non human person” czyli osób poza ludzkich. Po raz pierwszy w Indiach prawo przyznało status osoby zwierzęciu spoza gatunku Homo Sapiens. Nie rzeczy, nie przedmiotu ale osoby. Od tej pory pozbawiane wolności delfinów podpada pod paragraf i jest uznawane za łamanie prawa.
W praktyce oznacza to między innymi zamknięcie wszystkich działających w Indiach delfinariów i parków rozrywki wykorzystujących te zwierzęta w celach rozrywkowych. / źródło /

Pozdrawiam cieplutko